Potwierdza to rentowność obligacji rządów głównych gospodarek światowych. Przykładowo dziesięcioletnie obligacje rządu Niemiec notowane były w środę przy rentowności 0,53 proc., podczas gdy amerykańskie papiery kwotowano przy poziomie 2,14 proc. Jednak obecnie kupujących czeka kolejny sprawdzian. Muszą pokazać siłę mimo ryzyka, jakie wynika z dalszych negocjacji głównych kredytodawców, w tym MFW, z rządem Grecji oraz tych związanych z decyzją władz Fedu dotyczącą podniesienia stóp procentowych. Mieszane dane ekonomiczne dla gospodarki amerykańskiej sugerują powstrzymanie się FOMC od podjęcia decyzji w sprawie podniesienia stóp procentowych do końca tego roku. Nierozwiązana pozostaje coraz bardziej pilna kwestia nadchodzącej spłaty należności Grecji wobec MWF o wartości 1,6 mld EUR, dla których pierwsza rata płatności przypada na 5 czerwca. Niepewność ta jest bardzo widoczna w kwotowaniach obligacji z krajów uznawanych za „bezpieczne przystanie", takich jak Niemcy czy Stany Zjednoczone. Między innymi właśnie na jej skutek rentowność dziesięcioletnich obligacji rządu Niemiec obniżyła się z poziomu 0,8 proc. obserwowanego jeszcze w pierwszym tygodniu maja do 0,51 proc. w ten czwartek. Miejmy nadzieję, że czerwcowy akt tej greckiej tragedii rzuci więcej światła na przyszłość Hellady.