Ruch ten można tłumaczyć faktem, iż samo porozumienie z Helladą stanowi jedynie początek drogi do negocjacji ws. pakietu pomocowego o wartości ok. 86 mld euro. W trakcie dzisiejszej sesji grecki premier będzie musiał przeforsować jeszcze propozycje wierzycieli w parlamencie. Najprawdopodobniej scenariusz ten zostanie zrealizowany, jednak wiązać się on może z potencjalnym rozpadem w Syrizie i w konsekwencji rozpisaniem nowych wyborów w Grecji. Ponadto, bazując na wcześniejszych bail-out'ach Hellady, nie ma pewności, iż nowy program pomocowy realnie przełoży się na poprawę tamtejszej sytuacji gospodarczej, a nie będzie stanowić jedynie wehikułu do obsługi funduszu powierniczego (prywatyzacyjnego). Obawy o przyszłość strefy euro dość wyraźnie kontrastują z założeniami co do wzrostu gospodarczego w USA. Przynajmniej chwilowe usunięcie problemu Grecji z globalnej mapy ryzyka powoduje, iż uwaga inwestorów kieruje się obecnie na politykę Fedu. W trakcie dzisiejszej sesji będziemy świadkami wystąpienia J. Yellen przed Izbą Reprezentantów, gdzie inwestorzy ponownie doszukiwać się będą wskazówek co do momentu rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych w USA. W przypadku złotego poprawa nastrojów związana z Grecją przyniosła długo wyczekiwane odreagowanie w wycenie.