Wpływu na wycenę polskiej złotego nie miały czynniki krajowe – lepsze od oczekiwań dane dotyczące indeksu PMI oraz niższy od konsensusu szacunek inflacji CPI za październik. Teoretycznie publikacja GUS mogła mieć przełożenie na rynek, ponieważ dane sugerują, że do końca roku nie uda się polskiej gospodarce wyjść z deflacji. Z kolei przyszłoroczny powolny wzrost inflacji CPI mogą stanowić dla składu nowej RPP argument za rozważeniem obniżki stóp procentowych. Mimo to poniedziałkowe wahania pary EUR/PLN jedynie nieznacznie przekroczyły 1,5 grosza.

W tym tygodniu kluczowe znaczenie dla globalnych rynków finansowych będą miały piątkowe dane z rynku pracy w USA, które pokażą, czy spadek tempa tworzenia miejsc pracy obserwowany w ostatnich dwóch miesiącach miał trwały charakter. Nie bez znaczenia będą także prognozy gospodarcze Komisji Europejskiej. Z kolei rynek brytyjskiego funta pozostanie wrażliwy na odczyty wyników produkcji przemysłowej czy kwartalny raport Banku Anglii. Dla rynku krajowego istotne mogą być także propozycje zmian w polityce gospodarczej prezentowane przez członków PiS. Raczej bez echa przejdzie dwudniowe posiedzenie RPP, na którym nie oczekujemy zmian parametrów polityki pieniężnej. Na oczekiwania dotyczące przyszłych stóp większy wpływ mają spekulacje na temat przyszłego kształtu RPP.