W chwili obecnej na horyzoncie trudno znaleźć czynniki, które mogłyby skłonić Fed do zmiany kierunku (rynkowa wycena prawdopodobieństwa podwyżki wzrosła do 70 proc.). Tym samym dolar stał się obiektem pożądania wśród kupujących. Oczekujemy, że presja na umocnienie dolara będzie dalej się utrzymywać, co w konsekwencji oznaczać może zejście notowań EUR/USD w rejon 1,05, a w dłuższym horyzoncie czasu nawet do poziomu parytetu 1,0. Katalizatorem spadku kursu EUR/USD mogą okazać się zapowiedzi EBC nt. dalszego luzowania w ramach programu QE. Takie głosy możemy usłyszeć w tym tygodniu po danych makro z Chin, jeśli okaże się, że dynamika produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej będzie słabsza od oczekiwań. Spowolnienie gospodarcze Państwa Środka może negatywnie przekładać się na strefę euro. W rezultacie dane o PKB z Eurolandu mogą dalej zaskakiwać po słabszej stronie, tak jak to ma miejsce dotychczas. Dane miesięczne sugerują, że publikacja PKB za III kw. 2015 pokaże utrzymanie tempa wzrostu w okolicach 1,4 proc. r./r. wobec 1,5 proc. r./r. w II kw. 2015 r. Z tego względu EBC może znaleźć się pod ścianą i perspektywa ekspansji ultraluźnej polityki monetarnej stanie się faktem. Na krajowym rynku złoty może dalej umacniać się wobec euro do 4,20, ale wobec dolara może być pod presją z uwagi na przeciwstawne kierunki polityki banków centralnych.