Dług nadal w cenie

Popyt na polskie papiery skarbowe jest w dalszym ciągu zadowalający, o czym może świadczyć udany czwartkowy przetarg papierów OK1018 i DS0726 o łącznej wartości 7,5 mld zł, na którym zainteresowanie przekroczyło o prawie 55 proc. oferowaną podaż.

Publikacja: 05.02.2016 05:00

Tomasz Krzyk, CFA, analityk, Noble Securities

Tomasz Krzyk, CFA, analityk, Noble Securities

Foto: Archiwum

Osiągnięte na przetargu rentowności, wynoszące odpowiednio 1,665 proc. oraz 3,168 proc., były nieznacznie niższe od tych na aukcji grudniowej. Silny popyt widoczny jest również na rynkach obligacji dojrzałych gospodarek światowych. Gołębi charakter wypowiedzi Williama Dudleya w połączeniu z wypowiedziami Mario Draghiego oraz słabymi danymi makro płynącymi z rynków sprawiły, że inwestorzy stopniowo zmieniają swoje oczekiwania w zakresie rentowności dziesięcioletnich obligacji skarbowych Niemiec czy USA. Dochodowość tych papierów były najniższa od pierwszej połowy 2015 r. – wyniosła w środę 0,265 proc. w przypadku bundów czy 1,79 proc. w przypadku obligacji amerykańskich. Poziomy te były obserwowane po raz ostatni odpowiednio w kwietniu i lutym 2015 r. W przypadku Japonii można już natomiast obserwować rajd ku negatywnej strefie oprocentowania. W środę poziom rentowności dziesięcioletnich obligacji skarbowych wynosił nawet 0,045 proc. Warto zaznaczyć, iż był to najniższy w historii poziom dochodowości obserwowany wśród dziesięcioletnich obligacji gospodarek krajów G7. Była to odpowiedź na decyzję Banku Japonii o wprowadzeniu negatywnej stopy (-0,1 proc.) dla depozytów nadobowiązkowych rezerw banków komercyjnych.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Okiem eksperta
Warszawska giełda na rozdrożu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Okiem eksperta
Różne odcienie sektora finansowego
Okiem eksperta
Cła pod znakiem zapytania. Czy rynki uwierzą w zmianę kursu?
Okiem eksperta
Jaka ścieżka stóp procentowych?
Okiem eksperta
GPW trochę bardziej dojrzała
Okiem eksperta
Kto sprzedał w maju, ten jak dotąd żałuje