Rentowność 10-letnich obligacji Skarbu Państwa osiągnęła we wtorek 2,84 proc., podczas gdy jeszcze 24 czerwca papiery te kwotowane były przy poziomach dochodowości sięgających 3,25 proc. Czwartkowa aukcja zorganizowana przez Ministerstwo Finansów pozwoliła na pozyskanie 4,43 mld zł w trzech seriach zapadających w 2018, 2026 i 2028 roku przy popycie sięgającym 7,41 mld zł. W przypadku obligacji 10-letnich rentowność ukształtowała się na poziomie 2,923 proc. Zwiększony popyt na obligacje spowodowany rosnącym ryzykiem politycznym, mającym swoje źródła zarówno na scenie krajowej, jak i europejskiej, powoduje ucieczkę do bezpiecznych klas aktywów, którymi na poziomie naszego kraju są właśnie papiery skarbowe. Globalnym beneficjentem zwiększonego popytu na bezpieczeństwo są niewątpliwie amerykańskie walory dłużne, które osiągają historyczne minima, biorąc pod uwagę kryterium rentowności. Obligacje zapadające za dekadę w ostatnią środę osiągnęły rekordowo niską dla tych papierów rentowność wynoszącą 1,325 proc. Obligacje takich krajów jak Niemcy czy Japonia również były beneficjentami ucieczki inwestorów do bezpieczeństwa, lecz w tym przypadku inwestorzy chcący lokować swoje środki muszą się liczyć z ujemnymi rentownościami. W przypadku 10-letnich obligacji Niemiec osiągnęła ona w środę -0,19 proc., a w przypadku Japonii nawet -0,28 proc.