Znacząco ucierpiały na tym przede wszystkim ceny obligacji Japonii, których rentowność, obserwowana na przykładzie papierów 10-letnich, od ubiegłego czwartku wzrosła z poziomu -0,29 proc. do -0,075 proc. Spadki cen można było również obserwować na większości rynków największych gospodarek, takich jak Niemcy, USA, Francja czy Wielka Brytania. Decyzja Banku Japonii przyczyniła się pośrednio także do większego zainteresowania długiem rynków wschodzących, w tym Polski. Widać to chociażby po czwartkowym zachowaniu się kursu 10-letnich obligacji Polski, które implikowały rentowność na poziomie 2,73 proc. Takie poziomy można było obserwować po raz ostatni na początku grudnia 2015 r. Nie bez znaczenia na większe zainteresowanie się długiem Polski miały propozycje w zakresie rozwiązań kredytów walutowych w Polsce, które obniżyły ryzyko niestabilności systemu bankowego, na które zwracały uwagę agencje ratingowe oceniające polski dług. Z kolei czwartkowa decyzja Banku Anglii o obniżeniu stóp procentowych oraz zwiększeniu skali programu zakupu aktywów spowodowała spadki rentowności niemieckich bundów oraz obligacji Stanów Zjednoczonych, gdzie dopływający z Anglii kapitał szukał bezpiecznych i przecenionych w ostatnich dniach aktywów. Teraz kolej na USA, gdzie w piątek oczekiwane są dane z rynku pracy.