Tak było też podczas poniedziałkowych notowań. Wahania złotego względem euro wyniosły dwa grosze, a zmienność eurodolara ledwo przekroczyła 40 pipsów. Jeszcze przed południem, wraz z publikacją danych o produkcji przemysłowej w Niemczech i nowego odczytu indeksu Sentix dla strefy euro, wyczerpało się całodniowe kalendarium danych. Z tego powodu przebieg notowań zdominowany został przez czynniki techniczne.

Te z kolei – po okresie silnego umocnienie złotego w ubiegłym tygodniu i dotarciu do minimum z kwietnia – zadecydowały o stabilizacji kursu EUR/PLN.

Niewielka aktywność inwestorów widoczna była ponadto na krajowym rynku długu, gdzie zmiany dochodowości były kosmetyczne.

W kolejnych dniach – poza piątkiem, gdy poznamy szereg danych z krajowej gospodarki, w tym wstępny odczyt dynamiki PKB za drugi kwartał – kalendarium nadal będzie ubogie i nie będzie zawierało publikacji istotnych danych mogących wpłynąć na notowania.

Niewykluczone zatem, że większość tego tygodnia na rynku złotego nadal będzie rozgrywana pod kątem sytuacji technicznej na wykresie pary EUR/PLN. Ta natomiast sugeruje możliwość wejścia w trend boczny ograniczony poziomem 4,2670–4,30.