Słabsze dane o sprzedaży detalicznej zbiegły się w czasie z zapowiedzią ze strony jednego z gołębich członków RPP (Jerzego Żyżyńskiego) o możliwym złożeniu wniosku o obniżkę stóp procentowych. Nadal szanse na zbudowanie większości wokół takiego wniosku są nikłe i nie powinno to pomagać polskim obligacjom. W związku z tym w najbliższym czasie może dojść do korekty silnego spadku rentowności polskich obligacji z ostatnich miesięcy, który zrodziło pozytywne przyjęcie przez rynek nowej propozycji rozwiązania kwestii walutowych kredytów hipotecznych.

W przyszłym tygodniu najważniejszym czynnikiem będzie sympozjum w Jackson Hole, gdzie oczy inwestorów będą skierowane na piątkowe wystąpienie Janet Yellen. Jastrzębie wypowiedzi części przedstawicieli Fed tylko chwilowo pomagały dolarowi. Mocniejszy ruch możemy zaobserwować podczas wystąpienia prezes Fed, zwłaszcza jeśli padłyby sugestie dotyczące ruchów jeszcze w br. lub gdy zostanie wskazany czynnik, od którego zależeć będą przyszłe decyzje ws. stóp procentowych. Wydaje się, że dane z amerykańskiego rynku pracy, które poznamy 2 września, mogą bardzo silnie ruszyć rynkami, podobnie jak to miało miejsce przy okazji publikacji analogicznych danych na początku czerwca.