Super-środa z zagadką od BOJ na starcie

Japonia: Bank Japonii nie zmienił na zakończonym dzisiaj posiedzeniu poziomu stóp procentowych (główna nadal -0,1 proc.), ani rocznej skali zakupów aktywów.

Publikacja: 21.09.2016 13:25

Źródło: Analizator stóp zwrotu BOSSA FX

Źródło: Analizator stóp zwrotu BOSSA FX

Foto: DM BOŚ

Poinformował jednak o znaczących zmianach w QQE wprowadzając tzw. program „kontroli krzywej dochodowości". Niemniej podczas konferencji prasowej prezes Kuroda dał do zrozumienia, że BOJ nie zawaha się zwiększyć skali luzowania i liczy się z tym, że może dojść do tzw. „przestrzelenia" celu inflacyjnego. Podczas konferencji prasowej szef BOJ przyznał też, że BOJ nie jest blisko krańca swoich możliwości. Zrezygnowano ze sformułowania o powrocie inflacji w stronę celu w ciągu najbliższego roku fiskalnego (to było oczywiste).

Nowa Zelandia: Wydatki oparte o karty kredytowe spadły w sierpniu o 1,4 proc. m/m (wcześniej był wzrost o 2,4 proc. m/m). Migracja netto do miast utrzymała się w tym okresie na poziomie 5600 (tak jak w lipcu). Fonterra podniosła prognozy cen mleka (płaconych farmerom) na rok 2016/17 o 0,50 NZD.

Australia: Indeks wyprzedzający w gospodarce Westpac nie uległ zmianie w sierpniu (0,0 proc. m/m), po tym jak w lipcu był na poziomie 0,05 proc. m/m. Rynek spekuluje, że nowy prezes RBA Philip Lowe (wcześniej był wiceprezesem) może zdecydować się na zakończenie luźnej polityki monetarnej

Szwecja: Zapiski z posiedzenia Riksbanku z 6-7 września pokazały, że o ile członkowie tego gremium lepiej wypowiadają się nt. perspektyw gospodarki, to nadal liczą się z negatywnymi niespodziankami, także po stronie inflacji CPI, którą nadal trzeba uważnie śledzić. Szef Riksbanku Ingves zwrócił jednak uwagę, że z jednej strony stopy procentowe powinny pozostać na niskim poziomie, ale z drugiej konieczna jest tu rozwaga, aby nie doprowadzić do nadmiernego wzrostu zadłużenia, oraz przegrzania rynku nieruchomości

Naszym zdaniem: Rynkową „super-środę" z bankami centralnymi rozpoczął Bank Japonii, którego decyzja nie jest łatwa do interpretacji i widać, że rynki będą potrzebować na to nieco czasu. Z jednej strony utrzymanie bez zmian poziomu stóp procentowych, oraz skali zakupów nie jest dobrą informacją – chociaż rynki się z tym liczyły w ostatnich dniach (taka była też mediana oczekiwań ankietowanych przez agencje ekonomistów – to z drugiej przejście na nowy pułap inżynierii finansowej, jaką jest „kontrola krzywej dochodowości" jest sygnałem do tego, że luźna polityka monetarna utrzyma się długo. Na to zresztą wskazał BOJ dając do zrozumienia, że liczy się z przestrzeleniem celu inflacyjnego na poziomie 2,0 proc. i jest gotowy na dalsze działania, jeżeli zajdzie taka potrzeba – chociaż wydaje się, że trudno będzie liczyć na zwiększenie skali QQE, czy też cięcie stóp procentowych jeszcze w tym roku. Niemniej o taką decyzję będzie już łatwiej, gdyż tak zwana „kontrola krzywej dochodowości" to tak naprawdę ukłon w stronę banków komercyjnych – BOJ będzie starał się utrzymywać koniec długiej krzywej bliżej zera (benchmarkiem będą papiery 10-letnie), będąc bardziej aktywnym kupującym na krótkiej krzywej. To pośrednio „przerzucanie" pieniędzy na tym samym rynku, podobnie do tego, co kiedyś robił FED (operacja twist z 2011 r.). Tyle, że tym samym BOJ zachęca też do kupowania zagranicznych obligacji przez rodzime fundusze, gdyż stopy zwrotu na krajowych papierach będą jeszcze mniej atrakcyjne. Trudno jednak ocenić na ile te wszystkie działania mogą przyczynić się do osłabienia jena – pierwsza reakcja była spadkowa, ale później JPY zaczął odrabiać straty. Bilans dnia pozostaje jednak na lekkim minusie.

W grupie G-10 jen najbardziej traci w relacji z AUD, którego mogą wspierać spekulacje, co do kształtu polityki monetarnej po objęciu urzędu szefa RBA przez dotychczasowego wiceprezesa Philip Lowe'a. Niemniej we wczorajszych zapiskach z wrześniowego posiedzenia banku centralnego uwagę zwracały sformułowania nt. mocnego AUD, który komplikuje bilansowanie się gospodarki. Naszym zdaniem AUD nie uwzględnia też ryzyka związanego z perspektywami dla Chin, które mogą być zależne od wyniku wyborów prezydenckich w USA – choć według średniej z głównych sondaży publikowanych na RealClearPolitics.com wynika, że przewaga Clinton nad Trumpem nieznacznie wzrosła do 1,3 p.p., a w głosach elektorów wynosi 200 do 164. Tylko, że sondaże w kilku istotnych stanach z grupy tzw. swing-states, jak Floryda, Karolina Północna, czy Newada są zbliżone, co w efekcie może sprawić, że szanse obu kandydatów mogą się wyrównać, dając niewielką przewagę Trumpowi.

Dlatego też w przypadku AUD pozostajemy ostrożni w kwestii szans na dalsze wyraźne umocnienie się tej waluty. Na wykresie AUD/JPY w ujęciu tygodniowym widać, że w ostatnim czasie dominuje trend boczny, który jest jednak elementem dłuższego cyklu spadkowego od listopada 2014 r. To pozwala na poprawę na wskaźnikach, ale trudno na tej podstawie oceniać, na ile duże są szanse złamania oporu przy 78,16.

W zestawieniu AUD/USD kluczowe będą oczywiście dzisiejsze sygnały z FED, niemniej tu też ważna pozostanie linia spadkowa będąca górnym ograniczeniem 3-letniego trendu przy 0,7620.

Wieczorne sygnały z FED będą głównym wydarzeniem tygodnia. Patrząc na model CME FEDWatch widać, że rosną oczekiwania rynku, co do tego, że podbiją one oczekiwania, związane z podwyżką stóp procentowych w grudniu (rynek wycenia takie prawdopodobieństwo na 59,2 proc.). Piłka będzie po stronie Yellen, która może odpowiednio ustawić konferencję prasową, chociaż uważnie śledzony będzie sam komunikat z godz. 20:00 (wystąpienie szefowej FED zacznie się o godz. 20:30). Rynek będzie z uwagą śledził na ile ostatnie mieszane dane z gospodarki wpłynęły na ocenę jej perspektyw – sformułowanie, że ryzyka są zbilansowane może oznaczać możliwość zgody na podwyżkę stóp w najbliższych miesiącach. Istotne będzie też to jak ułoży się krzywa oczekiwań dotyczących podwyżek stóp procentowych bazująca na ankiecie wśród członków FED – oczywiste jest to, że w tym roku można będzie oczekiwać już tylko jednego ruchu (w czerwcu była mowa o dwóch), ale kluczowy będzie długi termin (tu FED systematycznie redukował oczekiwania, ostatnio do 3,00 proc., jak będzie dzisiaj)? Reasumując – oczekiwania związane z grudniowym zacieśnieniem polityki na poziomie 60 proc. sprawiają, że FED nie ma zbytnio możliwości ich wyraźnego podbicia w górę – dane makro nie są na tyle mocne, a otoczenie geopolityczne pozostaje niepewne, aby FED zdecydował się wyraźnie wskazać na grudzień. Z drugiej strony, raczej nie rozczaruje też zbytnio „jastrzębio" nastawionych inwestorów, chociażby dlatego, że będzie dążył do podtrzymania rynkowych oczekiwań związanych z zacieśnieniem polityki w najbliższych miesiącach. Niewykluczone, zatem, że pretekstem do ruchów na rynkach za kilka dni nie będzie dzisiejszy FED, a informacje z kampanii prezydenckiej w USA. Na razie Clinton nieco odbija w sondażach, ale sytuacja w kilku „swing-states" może odwrócić szalę na korzyść Trumpa, którego wygrana nie jest przez rynki wyceniana...

Sytuacja na koszyku dolara (FUSD, czyli US Dollar Index) pokazuje, że nie dopuszcza się do większej przeceny dolara (takie ryzyko było przez chwilę w poniedziałek, ale zostało zażegnane). Z drugiej strony szanse na wyraźne złamanie spadkowej linii trendu przy 96,35 pkt. też nie są nazbyt duże, biorąc chociażby wskazania płynące z układu wskaźników. Po dzisiejszych informacjach z FED sytuacja najpewniej pozostanie nierozstrzygnięta.

Dolar dzisiaj najbardziej traci w układach z walutami surowcowymi, w czym pomaga m.in. drożejąca ropa. W grupie G-10 najlepiej zachowuje się natomiast w relacji z euro, gdzie widać niewielkie zyski. Analiza wykresu EUR/USD pokazuje, że doszło do chwilowego naruszenia wsparcia przy 1,1122-32, co teoretycznie zwiększa prawdopodobieństwo wydłużenia ruchu w stronę 1,1097 (minimum z 30 maja), lub nawet 1,1045 (dołek z 5 sierpnia). To pośrednio wpisywałoby się w koncepcję kanału spadkowego na dziennym układzie – dolne ograniczenie wypada przy 1,1075.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu
Okiem eksperta
Spojrzenie na S&P 500 w 2025 r.