Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3117 PLN za euro, 4,0410 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0511 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0528 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,846% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin nie przyniosło większych zmian na notowaniach PLN, który kontynuuje ruchy konsolidacyjne. Sytuacji tej nie zmieniły również dane makro dot. krajowego rynku pracy, gdzie zarówno dynamika zatrudnienia jak i wynagrodzeń okazała się wyższa od prognoz. Dużo ciekawiej było na rynku FI, gdzie zgodnie z przewidywaniami aukcja MF spotkała się z dużym popytem (podaż 7 mld, popyt blisko 13 mld). Dodatkowo warto wspomnieć o pierwszej emisji papierów 30-letnich. Duzy popyt na aukcjach pierwotnych na krajowy dług w ostatnich tygodniach w nikły sposób przekłada się na rynek wtórny, gdzie rentowności papierów 10-letnich oscylują poniżej 3,9% w ślad za spadkiem cen na rynkach bazowych. W szerszym ujęciu PLN pozostaje relatywnie stabilny po wyraźnym, ponad 20gr, umocnieniu w ostatnich tygodniach. Dominującym czynnikiem pozostaje wpływ dolara amerykańskiego, jednak lokalnie można zaobserwować pozytywne impulsy wynikające m.in. z dobrych danych makro.
W trakcie dzisiejszej sesji inwestorzy poznają dane dot. sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej za styczeń. Spodziewane dynamiki kształtują się następująco: 7,6% (pop. 6,4%) oraz 7,8% (pop. 2,3%). Spodziewane wyższe odczyty szacowane są głównie na bazie efektów sezonowych, jednak rynek i tak liczy na kolejne dobre wskazania makro potwierdzające ostatni trend. Dodatkowo wraz z pakietem danych opublikowany zostanie odczyt inflacji PPI (oczek. 3,6% r/r).
Z rynkowego punktu widzenia na parach związanych z PLN obserwujemy ruchy konsolidacyjne. Ewentualnym impulsem do handlu mogłoby być publikacje krajowych danych makro, wyraźnie odmiennych od konsensusu. Bazowy scenariusz zakłada jednak utrzymanie stabilizacji w oczekiwaniu na ruchy na USD.
Konrad Ryczko