Na uwagę zasługuje gwałtowne przesunięcie przepływu kapitału w stronę akcji typu „value" kosztem aktywów typu „growth". Dane wskazują, że przeciętny wskaźnik ceny do zysku spółek typu „value" należących np. do indeksu Russel 1000 to ok. 12, a dla spółek typu „growth" należących do tego samego indeksu przekracza 24. Różnica między tymi wartościami jest najwyższa od 2001 r., czyli od bańki internetowej.
Tak dużej rozbieżności nie sposób zlekceważyć, tym bardziej że rozpoczynający się wkrótce sezon wynikowy za oceanem najpewniej pokaże, że ostatni kwartał był trzecim z rzędu, w którym odnotowano zagregowaną ujemną dynamikę wzrostu zysku spółek. Zgodnie z prognozami FactSet wśród spółek należących do indeksu S&P 500 dynamika ta wyniesie -4,1 proc. r./r., podczas gdy estymacje sprzed trzech miesięcy wskazywały na ujemny wynik w okolicach -0,6 proc. r./r.
Teorie rynkowe wskazują, że wrześniowa rotacja w stronę spółek typu „value" była w dużej mierze spowodowana utratą wiary inwestorów w dalsze obniżki stóp procentowych, co objawiło się dotkliwą korektą na rynku długu. Faktem jest, że wrażliwość cen spółek typu „growth" jest szczególnie wysoka na kształtowanie się kosztu pieniądza. A prawdopodobieństwo październikowej obniżki głównej stopy w USA oscyluje ostatnio w przedziale 70–80 proc. Sporo, choć należy brać pod uwagę, że ruszają rozmowy handlowe na linii USA–Chiny. Ewentualny pozytywny wydźwięk rozmów jest w stanie gwałtownie obniżyć oczekiwania rynkowe wobec kolejnego cięcia kosztu pieniądza (i przeciwnie).
A jak wygląda sytuacja gospodarcza? Amerykańskie wskaźniki ISM zarówno dla przemysłu, jak i usług sygnalizują poważne spowolnienie. Jeśli chodzi o ostatnie dane z amerykańskiego rynku pracy, w sedno zdaje się trafiać komentarz analityków Bloomberga, którzy uważają, że dane są „niewystarczająco złe, by wzmacniały obawy przed recesją, ale jednocześnie na tyle złe, by zachęcać Fed do kolejnej obniżki". Stopniowe odchodzenie w stronę spółek typu „value" ma jak najbardziej sens ze względu na pogarszające się perspektywy gospodarcze, jednak perspektywa dalszych obniżek sprawia, że proces ten nie powinien być tak gwałtowny, jak można było wnioskować jeszcze we wrześniu. ¶