Spróbujmy więc zbadać, jak przez ostatnie pięć lat radziły sobie różne rynki. Zapewne nie będzie zbytnim odkryciem fakt, że polski rynek w tym czasie do specjalnie hojnych nie należał. Jeżeli spojrzymy na szeroki indeks WIG, to jego stopa zwrotu na poziomie -20 proc. nie budzi zachwytu. Zagranica w tym czasie poradziła sobie zdecydowanie lepiej. Otóż rynki zgrupowane w indeksie MSCI ACWI dały zarobić przez ostatnie pięć lat 25 proc. Może nie jest to wynik spektakularny, ale przynajmniej dodatni.
Indeks, o którym mowa, zawiera w sobie 23 rynki rozwinięte i 26 rynków rozwijających się, w tym Polskę. Jeżeli jednak z tego grona usuniemy USA, to stopa zwrotu maleje, i to dość wyraźnie, bo do -2 proc. W praktyce więc ostatnie lata należały do rynku amerykańskiego, który zachowywał się wyraźnie lepiej od reszty świata. Z kolei w USA pierwsze skrzypce grały spółki technologiczne zgromadzone w indeksie Nasdaq, który zyskał w tym czasie ponad 80 proc. Co ciekawe, w tym roku ta reguła została zachowana, a więc rynek amerykański wciąż zachowuje się lepiej od reszty świata, a za oceanem prym wiodą spółki technologiczne.
W sumie nie powinno to zaskakiwać, gdyż na ograniczonej mobilności ludności skorzystać powinny spółki działające w świecie wirtualnym, a nie tym realnym. Tak też można tłumaczyć fakt, że Nasdaq od początku roku jest na lekkim, ale jednak plusie. W tym samym czasie uważane za tanie polskie spółki energetyczne straciły na wartości aż 30 proc. Dla pocieszenia można powiedzieć, że Warren Buffett także tego roku na razie nie może zaliczyć do udanych, gdyż akcje Berkshire Hathaway straciły na wartości ponad 20 proc. W tym samym czasie akcje polskich spółek informatycznych zgromadzone w indeksie WIG-informatyka zyskały około 15 proc., a przez ostatnie pięć lat blisko 100 proc. To wynik lepszy od amerykańskiego Nasdaqa.
Jaki wniosek płynie z tego ćwiczenia? Rynek akcji dostarcza wielu okazji, ale, po pierwsze, trzeba na nim być obecnym, a po drugie, warto uczestniczyć w nim rozważnie. Ta rozwaga może oznaczać próbę połączenia selekcji z dywersyfikacją, gdyż nikt nie jest nieomylny. Dla przestrogi można wspomnieć, że akcje CI Games, czyli innego producenta gier z dłuższym stażem na GPW, straciły przez ostatnie pięć lat 7 proc., a od początku tego roku są także na minusie ¶