W ostatnich dniach nastroje na rynkach ważyły się pomiędzy nowymi danymi gospodarczymi, drugą falą pandemii w niektórych krajach i związanym z tym powrotem części restrykcji a tarciami dyplomatycznymi na linii USA-Chiny oraz innymi działaniami amerykańskiego prezydenta. Ze względu na coraz bliższy termin wyborów prezydenckich w USA rynek może uważniej reagować na kolejne zapowiedzi Donalda Trumpa, jak i kluczowych kontrkandydatów. A patrząc na ostatnie tygodnie na rynkach, indeksy akcji rosły pomimo trwającej pandemii, a nie dzięki wychodzeniu z niej. Widoczna jest niepewność, która po pierwsze wpływa na huśtawkę notowań indeksów, jak i na brak siły do oderwania się indeksów od kluczowych technicznych poziomów. O takiej samej sytuacji można mówić w przypadku krajowego WIG20, jak i amerykańskiego S&P 500.
Obawy o rozwój pandemii mają dwojaki wymiar. Po pierwsze, część inwestorów może mieć „z tyłu głowy" wiosenne zamknięcie gospodarek, chociaż realizacja scenariusza ponownego pełnego lockdownu wydaje się mało prawdopodobna, biorąc pod uwagę poniesione koszty. Tutaj działa też czynnik stabilizacyjny w postaci niesłabnących oczekiwań na dalsze wsparcie monetarne i fiskalne. Osobiście uważam, że ważniejszym czynnikiem ryzyka jest możliwa zmiana zachowania konsumentów, którzy mogą się wstrzymać z wybranymi działaniami – czy to z uwagi na obawy o finansową przyszłość, bądź też z obawy przed samym zakażeniem. Przykładem są Stany Zjednoczone, gdzie liczba odwiedzin w galeriach handlowych w niektórych stanach wyraźnie w ostatnich tygodniach spadła.
W nadchodzącym tygodniu rozpoczyna się sezon wyników spółek w USA, gdzie w pełni będzie można zobaczyć skutki pandemii i wychodzenia z lockdownu. Oczekiwania nie są na wysokim poziomie, stąd zaskoczenie może być znaczące i wpływać na ruchy rynku w górę i w dół. W tle w dalszym ciągu tli się zimna technologiczna wojna pomiędzy USA a Chinami, kolejne kroki w tym kierunku, biorąc pod uwagę wakacyjny okres, mogą kształtować nastroje inwestorów w najbliższych dniach. Na rozpoczęcie sezonu wyników za pierwsze półrocze na krajowym rynku, będzie trzeba jeszcze chwilę poczekać, na przełom lipca i sierpnia.