W kontekście potencjalnych skutków takiej sytuacji panuje dość powszechna zgoda, że przekroczenie przez dziesięciolatki okolic 1,5 proc. mogłoby stać się pretekstem głębszej korekty na rynku akcji, w szczególności w segmencie spółek wzrostowych, spośród których flagowe potrafiły notować w ubiegłym roku trzycyfrowe zwyżki. Świeże rekordy cen miedzi i 15-proc. tegoroczne zwyżki na rynku surowców (mierzone indeksem CRB) są argumentem za tym, że ryzyka inflacyjne były niedoszacowane, o czym pisaliśmy. O czym warto pamiętać? Po pierwsze, choć obecnie pojawiają się pierwsze głosy za tym, że na koniec roku zobaczymy na dziesięciolatkach 2 proc., zaskoczenie w tej skali byłoby w ostatnich dwóch dekadach bezprecedensowe, analitycy mają raczej tendencję do permanentnego przeszacowywania rentowności w swoich prognozach, a jeszcze dwa miesiące temu to 1,5 proc. wyznaczało górną granicę przedziału różnych projekcji. Po drugie, z uwagi na spadek zagrożenia pandemią w USA i świetne dane z Chin rynek patrzy nadmiernie optymistycznie na perspektywy globalnego wzrostu w 2021 r., lekceważąc opóźnienie normalności w Europie i ryzyko wystąpienia odpornych na szczepienia mutacji Covid-19, które w II połowie roku wydaje się realne. Po trzecie, i najważniejsze, niespodzianki inflacyjne, o ile rzeczywiście wystąpią, na jakimś etapie zderzą się naszym zdaniem z retoryką FOMC, a Komitet w sposób znany nam z krajowego podwórka stwierdzi, że wzrost cen ma charakter przejściowy i będzie go tolerować. Wiedząc, ile lat zajęła częściowa normalizacja stóp w USA w ubiegłej dekadzie, nie wierzymy, że jej początek jest realny przed końcem 2022 r., tymczasem już w tej chwili rynek stopy procentowej wycenia niezero- we ryzyko podwyżek przed końcem 2021 r. Obecne pozio- my rentowności już są naszym zdaniem atrakcyjne, by zwiększać zaangażowanie w dług amerykański, a w perspektywie kilku tygodni mogą stać się niezwykle atrakcyjne. Szanse na trwały wzrost rentowności powyżej 1,5 proc. są naszym zdaniem niewielkie. Nie ozna- cza to, że nie widzimy ryzyka kontynuacji korekty na rynku akcji w USA. Urealnienie wy- cen może nastąpić w każdej chwili, ale zarówno wyprzedaż obligacji skarbowych (utrzy- mana w zarysowanych przez nas granicach), jak i np. zała- manie cen kryptowalut byłyby tu bardziej pretekstami niż realnymi problemami. Rosnąca inflacja nie szkodzi sektorowi IT, dopiero podwyżki stóp procentowych, a choć oba zjawiska są ze sobą ściśle związane, obecnie to rozróżnienie jest bardzo istotne.