I właśnie w kontekście potencjalnego zasygnalizowania warunków normalizacji inwestorzy mogą obawiać się zwiększenia zaangażowania w akcje w ujęciu globalnym, ale i lokalnym. Jedną z okazji do „wyłożenia kart na stół" będzie spotkanie szefów banków centralnych w Jackson Hole (26–28 sierpnia). Co ciekawe po ostatnim posiedzeniu Fedu USD (DXY) zaczął umacniać się po blisko dwumiesięcznym okresie słabości.

Wagę powyższych spekulacji zmniejsza fakt, że inwestorzy oczekują informacji o potencjalnym ograniczeniu skupu obligacji i spadku sumy bilansowej Fed, czyli stopniowo dyskontują czynnik ryzyka. Jeżeli powyższe założenie jest prawidłowe, to wydaje się, iż brak informacji o normalizacji byłby pozytywnym zaskoczeniem wspierającym nastawienie do rynku kapitałowego.

W polskim wymiarze brak normalizacji lub zdawkowe informacje byłyby argumentem za osłabieniem USD i wsparciem sentymentu do walut rynków wschodzących, w tym i PLN. Aktualnie USD/PLN, USD/HUF i USD/TRY są w górnych zakresach blisko dwuletniej konsolidacji, a USD/RUB i USD/CZK w dolnych zakresach. Co ciekawe, pomimo zawirowań w krajowej polityce, podnoszonych również przez zagraniczne media, notowania PLN pozostają relatywne stabilne, tak jak i notowania polskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych. Innymi słowy inwestorzy na razie z dystansem oceniają krajowe zawirowania.

Kolejnym, ciekawym elementem układanki jest przemienność sentymentu inwestorów czy stóp zwrotu poszczególnych klas aktywów. Często w rocznych stopach zwrotu dana klasa czy grupa aktywów, która jest na dole tabeli w kolejnych okresach ze sporym prawdopodobieństwem będzie w górze zestawienia i na odwrót. Przykładowo w lipcu 2020 r. NC index notował blisko 2 mld PLN miesięcznych obrotów i wyraźnie ponad 100-proc. stopę zwrotu r./r., a teraz jest outsiderem GPW z blisko 20 proc. minusem r./r. Po wielu latach słabości WIG20 próbuje nadrobić zaległości do sWIG80 czy mWIG40 i co ciekawe odpowiedź czy wspomniana pogoń będzie skuteczna, zależy w dużym stopniu od amerykańskich władz monetarnych. Drugim kluczowym elementem będzie nastawienie krajowych inwestorów indywidualnych i decyzja w zakresie alternatyw dla mocno ujemnego realnego oprocentowania lokat. ¶