Zespół analityków z CA BP ocenia, że przeciętna cena transakcyjna na rynku mieszkaniowym w Gdańsku, Gdyni, Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu wzrośnie w br. o 9,8 proc., w 2023 r. o 7,8 proc., a w kolejnych dwóch latach o 8,3 proc.
Taki scenariusz oznaczałoby lekkie ochłodzenie koniunktury na rynku nieruchomości. W 2021 r. ceny mieszkań na rynku pierwotnym w tych siedmiu miastach podskoczyły o 11,1 proc., a w samym IV kwartale ub.r. o 15,6 proc. rok do roku, najbardziej od I kwartału 2008 r. Tym samym pod koniec roku średnia cena transakcyjna przekroczyła 10 tys. zł, a w całym 2021 r. wynosiła przeciętnie 9,6 tys. zł. Prognozy Credit Agricole sugerują, że w tym roku cena ta wyniesie 10,5 tys. zł, w 2023 r. 11,3 tys. zł, a w kolejnych latach 12,3 i 13,3 tys. zł.
Poprzednie prognozy dla rynku mieszkaniowego ekonomiści z Credit Agricole opublikowali w lipcu ub.r. Wtedy oczekiwali wzrostu przeciętnej ceny transakcyjnej w 2021 r. o 8,5 proc., a do końca 2023 r. miała ona dojść do 11,1 tys. zł (w porównaniu do 11,3 tys. w obecnym scenariuszu).
Jak to możliwe, że według analityków z CA BP mieszkania będą nadal szybko drożały pomimo tego, że od października 2021 r. Rada Polityki Pieniężnej gwałtownie podnosi stopy procentowe, czego poprzednie prognozy nie zakładały? Ekonomiści z zespołu Jakuba Borowskiego, głównego ekonomisty Credit Agricole Bank Polska, zwracają uwagę przede wszystkim na szybki wzrost cen materiałów budowlanych. To element, którego prognozy z lipca ub.r. nie uwzględniały, tymczasem okazuje się, że w latach 2019-2021 wyjaśniał on zmiany cen mieszkań aż w 60 proc.
Autorzy wtorkowej analizy wyliczają, że relacja kosztów materiałów do przychodów przedsiębiorstw budowlanych wynosiła w 2021 r. 24 proc. W uproszczeniu oznacza to, że wzrost materiałów budowlanych o 10 proc. wymaga – przy innych warunkach niezmienionych – podniesienia cen mieszkań o 2,4 proc. w celu utrzymania niezmienionych zysków firm budowlanych. Tymczasem, jak wynika z danych Grupy PSB Handel S.A., przeciętne ceny materiałów budowlanych w okresie w 2021 r. zwiększyły się o 12 proc. rok do roku, a w samym IV kwartale ub.r. już o ponad 20 proc. rok do roku.