Walne zgromadzenie akcjonariuszy MLP Group ma w poniedziałek zadecydować o upoważnieniu zarządu do emisji akcji w ramach kapitału docelowego (więcej o celach w wywiadzie z prezesem magazynowego dewelopera na str. 9). Chodzi o maksymalnie 3,26 mln papierów stanowiących 15 proc. w podwyższonym kapitale. Niedawno podobną uchwałę podjęli akcjonariusze mieszkaniowego Atalu. Emisję akcji i wykorzystanie posiadanych papierów własnych rozważa również biurowy Immofinanz.
W postpandemicznej rzeczywistości giełda może znów stać się źródłem finansowania – dotychczas deweloperzy korzystali raczej z obligacji.
Jak raportuje firma CBRE, w ostatnich miesiącach banki selektywnie podchodzą do finansowania nieruchomości. Relatywnie najłatwiej o kredyt na inwestycje magazynowe, ale też biurowe i mieszkaniowe. Pod górkę mają centra handlowe, a hotele są praktycznie na czarnej liście. Banki wymagają wyższego wkładu własnego (35–40 proc.) i wyższych niż wcześniej poziomów przednajmu (nawet ponad 50 proc.) czy przedsprzedaży. Rosną marże, wydłuża się procedowanie.
– Kredyty bankowe były i nadal są najtańszą i najdostępniejszą formą finansowania nieruchomości komercyjnych w Polsce. Dotyczy to zwłaszcza finansowania w euro, czyli w walucie, w której funkcjonuje rynek biurowy, magazynowy i w dużej mierze handlowy. Ale również zdecydowana większość projektów deweloperskich finansowanych w złotych korzysta z kredytów – mówi Adam Łuciuk, szef działu finansowania inwestycji w CBRE. Dodaje, że finansowanie obligacyjne jest popularne wśród deweloperów, ale jeszcze przed pandemią rynek był ograniczony głównie ze względu na aferę GetBacku i będące tego konsekwencją obostrzenia regulacyjne.
– Obserwujemy powrót deweloperów do tej formy finansowania, pojawiają się pierwsze emisje, ale z dodatkową premią za ryzyko. Finansowanie obligacyjne jest głównie dostępne w złotych i raczej stosowane przez deweloperów w celu finansowania pomostowego (na etapie przygotowania inwestycji) lub finansowania wkładu własnego w projekty, które i tak później dodatkowo są finansowane kredytami deweloperskimi – podkreśla Łuciuk. Zaznacza, że w Polsce powoli rozwija się rynek, który od lat działa na zachodzie Europy. – Jeżeli chodzi o formy finansowania pozabankowego, należy wymienić fundusze inwestujące w dług nieruchomościowy oraz firmy ubezpieczeniowe ze strategiami w dług nieruchomościowy. Takie finansowanie jest droższe niż bankowe, ale elastyczniejsze, można je szybciej uzyskać i sfinansować trudniejsze projekty – mówi Łuciuk. ar