Szansa dla odważnych inwestorów

Na rynek trafiają lokale po upadłych restauracjach czy salonach fryzjerskich. Ale masowych przecen na razie nie widać.

Publikacja: 06.04.2021 05:05

Opustoszałe lokale straszą przy wielu ulicach. Spowodowany pandemią kryzys uderzył w najróżniejsze b

Opustoszałe lokale straszą przy wielu ulicach. Spowodowany pandemią kryzys uderzył w najróżniejsze branże.

Foto: Shutterstock, Elzbieta Krzysztof

Nowy Świat w Warszawie. Pandemia zatopiła salon fryzjerski, który działał tu „od zawsze". Z Kruczej wyprowadziły się piekarnia i modna restauracja. Opustoszałe lokale straszą także w innych miastach.

Na wrocławskich Krzykach do kupienia jest 60-metrowy lokal gastronomiczny. Cena: 600 tys. zł. Na Targówku w stolicy na chętnego czeka 80-metrowy, w pełni wyposażony salon fryzjersko-kosmetyczny wyceniony na 730 tys. zł. Za 59 mkw. przy ul. Kazimierza Wielkiego w Krakowie sprzedający chce 640 tys. zł. Oferty znajdziemy na portalu Morizon.pl.

Sprzedam, wynajmę

– Gama branż, których dotyka kryzys spowodowany epidemią, jest szeroka – komentuje Marcin Drogomirecki, ekspert Morizon.pl. – Spadki obrotów uniemożliwiające dalszą działalność notują przede wszystkim kawiarnie, bary i restauracje, ale też usługi: zakłady fryzjerskie, gabinety urody, czy sklepy – odzieżowe, przemysłowe, i te, których oferta była skierowana głównie do konkretnej grupy klientów, turystów czy studentów.

Cześć przedsiębiorców musiała ograniczyć, zawiesić lub całkowicie zaprzestać działalności. – Efektem rosnącej liczby zamykających się lokali jest zwiększająca się podaż powierzchni do wynajęcia – zaznacza Drogomirecki. – Widać to nie tylko w bazie naszego serwisu. Przemierzając ulice, w kolejnych witrynach widzimy ogłoszenia: „do wynajęcia" lub „sprzedam".

Z analiz Morizona wynika, że oferta lokali użytkowych wzrosła znacząco. W lutym w serwisie było ich więcej o 7–10 proc. (w zależności od rodzaju) niż przed rokiem. – To, czy lokal trafi do sprzedaży czy na wynajem, zależy od sytuacji finansowej właściciela – tłumaczy Marcin Drogomirecki. – Jeżeli ma inne, stabilne źródło dochodu, zwykle decyduje się na poszukiwanie nowego najemcy. Jeżeli jego znalezienie się przedłuża albo właściciel ma problemy z zachowaniem płynności, to wystawia lokal na sprzedaż. To jednak ostateczność. Dziś lepiej mieć nieruchomość przynoszącą nawet mniejszy dochód niż gotówkę, którą zjada inflacja. Właściciele lokali są skłonni do ustępstw. – Proponują krótsze okresy wypowiedzenia umowy czy partycypację w kosztach remontu – mówi analityk Morizona.

Z kolei w portalu Otodom.pl, jak podaje ekspert Jarosław Krawczyk, w lutym w porównaniu ze styczniem było o 13 proc. więcej nowych ogłoszeń o lokalach użytkowych na sprzedaż, a na wynajem – o 7 proc. więcej.

– Nasze dane nie potwierdzają jednak masowego zasilania rynku przez lokale po upadłych biznesach – zastrzega Krawczyk. – W porównaniu z ubiegłym rokiem w lutym takich lokali na sprzedaż pojawiło się o 15 proc. mniej, a do wynajęcia – o 19 proc. mniej. Biorąc pod uwagę wszystkie ogłoszenia, zarówno nowe, jak i utrzymujące się w serwisie nieco dłużej, było ich w lutym o 10 proc. mniej niż rok wcześniej. Spadkowi liczby lokali do wynajęcia towarzyszył 1-proc. spadek ruchu w tej kategorii. Tymczasem lokale użytkowe na sprzedaż cieszyły się w lutym aż o 19 proc. większym zainteresowaniem niż rok temu! Lokale – zarówno na sprzedaż, jak i na wynajem – znikają z naszej bazy ok. dwóch tygodni szybciej niż jeszcze rok temu. Patrząc na te dane, trudno byłoby zgadnąć, że dotyczą czasu pandemii. A jednak – dodaje.

Przyznaje, że pandemia wydaje się mieć pewne odzwierciedlenie w stawkach najmu. – W kwietniu 2020 r. czynsze spadły, by już w maju zacząć rosnąć. Kolejny spadek rozpoczął się wraz z drugą falą – w październiku – wskazuje. – Od stycznia stawki znów rosły, by spaść w marcu, wraz z nadejściem trzeciej fali zachorowań. Spadki te nie oznaczają, że pojawiła się masa okazji. Dziś jest drożej niż przed pandemią.

Przegląd ofert

Łukasz Wydrowski, właściciel trójmiejskiej firmy Estatic Nieruchomości, komentuje, że sytuacja na rynku lokali była dość stabilna do końca 2020 r. – Większość przedsiębiorców dzielnie znosiła ograniczenia. W 2021 r. sytuacja stała się bardziej dynamiczna. Przeciągający się tzw. pełzający lockdown spowodował, że coraz więcej firm podejmowało decyzje o zamknięciu – mówi. – Pojawiły się ogłoszenia wynajmu i sprzedaży nieruchomości, często wraz z całym wyposażeniem. Na podstawie obserwacji trójmiejskiego rynku mogę stwierdzić, że ofert sukcesywnie przybywa. Szczególnie poszkodowani są przedsiębiorcy w miejscowościach opartych w dużej mierze na turystyce.

Wydrowski dodaje, że oficjalne stawki najmu i ceny sprzedaży w większości odpowiadają wartości rynkowej nieruchomości. – To się jednak może zmienić, jeśli popyt będzie niski. Czas ekspozycji ofert i ponoszone straty będą skłaniać do przecen – przewiduje. – Zaczną się pojawiać okazje dla inwestorów. Dziś odnotowuję duży wzrost liczby pytań o przejęcie upadających biznesów lub zakup nierentownych nieruchomości za 50–70 proc. Niewiele osób przystaje dziś na takie warunki. – Im dłużej potrwa lockdown, tym więcej ludzi będzie szukać ratunku nawet kosztem utraty części zainwestowanych środków – przewiduje Łukasz Wydrowski.

Zdaniem Tomasza Błeszyńskiego, doradcy rynku nieruchomości, dla odważnych inwestorów kryzys to szansa na przejrzenie i wybór ciekawych ofert lokali za dobre pieniądze. – Szczególnie proponowałbym zainteresować się nieruchomościami w dobrych lokalizacjach, które nadają się na sklepy, apteki, usługi medyczne. Galerie, a wraz z nimi lokale handlowe, są częściej zamykane z powodu pandemii. To jeszcze jeden argument za poszukiwaniem lub przenoszeniem biznesu poza centra handlowe – mówi.

Nieruchomości
Mieszkania w blokach z wielkiej płyty ciągle na radarze kupujących
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nieruchomości
Sejm przyjął ustawę. Ceny mieszkań deweloperskich będą dostępne w internecie
Nieruchomości
Łatwiej negocjować czynsze. Może być taniej
Nieruchomości
Deweloperzy dalej zainteresowani rynkiem PRS
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Nieruchomości
Po co nam REIT-y i czy polski rząd musi się ścigać z holenderskim
Nieruchomości
Czy obniżka stóp podbije ceny mieszkań? Niekoniecznie