W piątkowe popołudnie akcje Medicalgorithmics drożały o 3 proc., do 278,2 zł. Inwestorom spodobały się wyniki wypracowane w pierwszych sześciu miesiącach. W tym czasie grupa zanotowała 9,7 mln zł zysku netto przypadającego na akcjonariuszy jednostki dominującej wobec 4,7 mln zł zysku rok wcześniej. Zarząd właściciela systemu do zdalnego monitorowania pracy serca zaznacza jednak, że rezultaty w drugiej połowie roku powinny być jeszcze lepsze.
Celem wzrost organiczny
Wyraźnemu wzrostowi zysków towarzyszyła również skokowa zwyżka obrotów. W I półroczu przychody grupy wzrosły o 94 proc., do 102,5 mln zł. Tak duży wzrost był możliwy dzięki istotnemu wzrostowi skali działalności, na co wypływ miało przejęcie klientów AMI Monitoring oraz objęcie konsolidacją wyników Medi-Lynx za całe półrocze 2017 r.
Przychody Medi-Lynx są pochodną liczby wykonanych usług diagnostycznych w danym okresie. W I półroczu 2017 r. liczba złożonych wniosków o płatność od ubezpieczycieli w związku z wykonanymi usługami osiągnęła rekordowy poziom 46 tys., o 62 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zarząd Medicalgorithmics spodziewa się, że w drugim półroczu liczba wniosków będzie jeszcze wyższa dzięki efektom kampanii sprzedażowej oraz obsłudze zwiększonej bazy klientów.
– Dwucyfrowy wzrost przychodów i trzykrotnie wyższa EBITDA to potwierdzenie słuszności decyzji o przejęciu naszego partnera w USA. Spodziewam się, że w drugiej połowie roku nasze wyniki będą jeszcze lepsze. Dzięki zakończeniu sporów sądowych, które w poprzednich latach w dużym stopniu angażowały nas pod względem kapitałowym i operacyjnym, obecnie w pełni koncentrujemy się na pozyskiwaniu nowych zleceń i rozwoju produktów – mówi Marek Dziubiński, prezes zarządu Medicalgorithmics. Dodaje, że od maja spółka podjęła szereg działań marketingowych i sprzedażowych w USA, które nakierowane są na wzmacnianie świadomości technologii i usług marki PocketECG wśród elektrofizjologów.