Popularność banków wciąż na wysokim poziomie

Polacy wciąż mają duże zaufanie do depozytów bankowych. Na pewno jednak nie chodzi o lokaty terminowe. O inwestowaniu porozmawiamy po pandemii.

Publikacja: 17.12.2020 05:15

Popularność banków wciąż na wysokim poziomie

Foto: Adobestock

W Europie 35 proc. osób straciło dochody w wyniku pandemii, a prawie połowa konsumentów (47 proc.) twierdzi, że bardziej martwi się swoją sytuacją finansową niż w jakimkolwiek innym momencie swojego życia. 16 proc. tych, którzy utracili dochody, polegało na swoich oszczędnościach – wynika z raportu Intrum „European Consumer Payment Report 2020". Czy tak robili również Polacy?

Po co oszczędzać?

Od stycznia do października wzrost gotówki w obiegu o niemal 74,6 mld zł. Wzrost wartości depozytów bieżących gospodarstw domowych o prawie 148,4 mld zł i zmniejszenie terminowych o ponad 77,8 mld zł. Tak wygląda finansowy obraz pandemii w finansach Polaków. Według różnych źródeł kryzys zmniejszył dochody konsumentów w naszym kraju o 45 proc., a 40 proc. Polaków przyznaje, że ich sytuacja finansowa w ciągu ostatnich trzech miesięcy pogorszyła się. W efekcie, w kontekście zbliżających się świąt, trzech na czterech Polaków w ogóle nie odkładało z myślą o nich pieniędzy, a jedynie 15 proc. przez cały rok oszczędziło na ten cel do 500 zł.

Niestety, zachęt do klasycznego oszczędzania, czyli odkładania pieniędzy na lokatach bankowych, brak. Oprocentowanie depozytów w wielu przypadkach jest bliskie zeru, co jest akceptowane przez obywateli krajów, w których inflacja jest na podobnym poziomie, ale nie w Polsce, gdzie w listopadzie wzrost cen rok do roku wyniósł 3 proc. W przyszłym roku ma być niewiele lepiej – centralna ścieżka projekcji NBP zakłada inflację CPI na poziomie 2,6 proc. Nadal nie będą jej pokrywać nawet najlepiej oprocentowane depozyty. Najwyżej oprocentowaną lokatę proponuje polskiemu klientowi oddział estońskiego Inbanku: 2,2 proc., ale na pięć lat.

Jeszcze w bankach

Jak mówił klasyk: nie chcę, ale muszę. Polacy są coraz bardziej świadomi potrzeby odkładania na przyszłość. Prawie połowa (45,6 proc.) osób z miesięcznym dochodem netto znajdującym się w przedziale 1–2 tys. zł oszczędza – wynika z badania firmy Tavex, dealera metali szlachetnych. Co ciekawe, jest to tylko o ok. 21 proc. mniej niż w przypadku ankietowanych, którzy zarabiają ponad 5 tys. zł netto. Odłożyć środki udało się także ponad połowie (56,6 proc.) osób z dochodami na poziomie 3–5 tys. zł netto.

Najchętniej zgromadzone środki inwestują ankietowani o najwyższych zarobkach – powyżej 5 tys. zł netto – (43,1 proc.), w tym głównie stawiają na lokaty (40,1 proc.), nieruchomości (34,6 proc.) oraz złoto (27,2 proc.). Wśród osób dysponujących mniejszymi budżetami (1–2 tys. zł netto) inwestuje jedynie 19,6 proc. Badani z tej grupy wybierają: lokaty (60,9 proc.), złoto (21,7 proc.) oraz nieruchomości (10,2 proc.).

GG Parkiet

Jak widać, popularność utrzymywania pieniędzy w bankach utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie. Co ciekawe, również wśród osób, które ze względu na niewysokie dochody mogą odkładać mniejsze kwoty i nie mają szans na negocjowanie oprocentowania depozytu.

Polacy generalnie boją się ryzyka. Aż 72 proc. aktywów polskich gospodarstw domowych stanowią depozyty. W krajach Europy Zachodniej ten udział jest znacząco niższy. Dość wysoki jeszcze Niemczech – 45 proc., we Francji spada do 38 proc., by w Szwecji i Danii być na dwukrotnie niższym poziomie – 19 proc. W związku ze spadkiem wartości lokat terminowych można przypuszczać, że w Polsce w dużej mierze zastąpiły je konta oszczędnościowe. Ich podstawową przewagą jest możliwość pobrania pieniędzy bez utraty (fakt, że często iluzorycznych) odsetek. A w dobie pandemii szybki dostęp do środków jest na wagę złota.

A propos złota: według badania firmy Tavex osoby wykazujące się zarówno dochodem netto w wysokości poniżej 1 tys. zł, 1–2 tys. zł, 2–3 tys. zł, jak i 3–5 tys. zł oraz powyżej 5 tys. zł wymieniają kruszec jako aktywo, w które warto zainwestować. Tak twierdzi odpowiednio 31, 38,6, 38,1, 29,7 i 40,3 proc. ankietowanych.

Obawa przed ryzykiem to nie wszystko. Tylko co trzecia osoba urodzona pomiędzy 1990 a 2000 r., będąca częścią pokolenia milenialsów, aktywnie inwestuje swoje środki finansowe – wynika z badania przeprowadzonego przez CFA Society Poland wśród studentów uczelni wyższych w maju 2020 r. Praktycznie co piąta osoba biorąca udział w badaniu nie rozważa inwestowania w przyszłości, a za główną barierę uważa brak wystarczających oszczędności bądź zbyt niski dochód. Dostęp do świata inwestycji uniemożliwia także zdaniem badanych brak adekwatnej wiedzy pomocnej w rozpoczęciu i podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Lokaty
Marcowe spotkanie RPP szansą deponentów na wyższe stopy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Lokaty
Inflacja idzie w górę, deponenci tracą realnie coraz więcej
Lokaty
Szybki koniec wojny o lokaty?
Lokaty
Jeszcze nie nadszedł czas boomu na lokowanie w bankach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Lokaty
Lokaty w górę razem z decyzjami Rady Polityki Pieniężnej
Lokaty
PKO BP podwyższy oprocentowanie lokat