Black Pearl przekaże swoim akcjonariuszom nieodpłatnie wirtualną walutę, która według spółki uznana jest przez KNF za prawny środek wymiany za dobra lub usługi. Nadzór odczytuje jednak publikację spółki jako próbę zmanipulowania stanowiska UKNF ws. kryptoaktywów.
Notowana na NewConnect spółka Black Pearl poinformowała niedawno, że inwestorzy, którzy będą posiadać jej akcje 31 grudnia, otrzymają po zgłoszeniu woli kryptowalutę McAN coin, w stosunku dwie sztuki cyfrowej waluty na walor.
„Działanie to umożliwi akcjonariuszom Black Pearl nieodpłatne wejście w posiadanie waluty wirtualnej uznanej przez KNF za prawny środek wymiany za dobra lub usługi" – napisano w komunikacie. Jak jednak tłumaczy nam KNF, której szefem jest Jacek Jastrzębski, spółka Black Pearl nie brała udziału w Programie Innovation Hub UKNF, jak również nie uzyskała żadnego stanowiska KNF ani UKNF w zakresie oceny jej modelu biznesowego czy usługi.
– Spółka twierdzi, że cyfrowa waluta McAN jest uznana przez KNF za prawny środek wymiany za dobra i usługi, czyli twierdzi, że KNF miała dokonać zrównania jej cyfrowej waluty z walutą FIAT lub pieniądzem elektronicznym. Tymczasem w stanowisku UKNF wskazaliśmy wyłącznie, że kryptoaktywa służą jako środek wymiany za dobra i usługi. Jest to sytuacja, którą można porównać do barteru, gdzie rozliczenie może nastąpić poprzez wymianę dóbr, jednak taka forma płatności nie ma charakteru powszechnej akceptowalności i wynika jedynie z woli stron stosunku prawnego – mówi Jacek Barszczewski, dyrektor departamentu komunikacji społecznej w UKNF. – Publikację spółki odczytujemy jako próbę zmanipulowania stanowiska UKNF ws. kryptoaktywów mającą na celu uwiarygodnienie prowadzonej przez spółkę działalności – dodaje.
W „stanowisku UKNF w sprawie wydawania i obrotu kryptoaktywami" napisano, że tokeny płatnicze zwane kryptowalutami lub walutami wirtualnymi są rodzajem kryptoaktywów tworzonych z myślą o alternatywie dla pieniądza emitowanego przez banki centralne i będącego oficjalnym środkiem płatniczym, tj. walut FIAT. „Tokeny płatnicze służą jako środek wymiany za dobra lub usługi (zewnętrzne w stosunku do ekosystemu tego aktywa cyfrowego) i jako takie mogą pełnić rolę odpowiadającą środkom płatniczym. Nie stanowią jednak zalegalizowanego środka płatniczego (o ile nie będą spełniać wymogów formalnoprawnych określonych dla pieniądza elektronicznego) – nie są emitowane przez bank centralny lub inny organ publiczny, nie posiadają gwarantowanej przepisami prawa zdolności do umarzania zobowiązań pieniężnych, a płatność nimi może być dokonana jedynie wtedy, gdy wierzyciel wyrazi wolę przyjęcia takiej płatności i zwolnienia dłużnika z zobowiązania pieniężnego" – brzmi stanowisko UKNF. Zarząd Black Pearl powołał się również na powyższy fragment stanowiska UKNF, twierdząc, że mówienie o manipulacji stoi z nim w sprzeczności.