Dwa tygodnie temu opisałem tutaj proces przesyłania środków z giełdy na portfel mobilny. Na próbę przesłałem 50 dogecoinów, używając blockchaina Binance Smart Chain (BSC). To sieć giełdy Binance, na której dokonywałem zakupów. Jest to sposób szybki i tani, ale ma swoje wady. Otóż na portfel nie dostałem w rzeczywistości swoich aktywów, tylko tokeny w standardzie BEP20, które do tych aktywów mnie upoważniają. Innymi słowy, klucze prywatne do dogecoinów wciąż ma giełda, a więc bezpieczeństwo moich środków zależy od niej. Jeśli to ja chcę być ich faktycznym posiadaczem i za nie odpowiadać, muszę przesłać aktywa, używając blockchaina kryptowaluty-mema. Jak to zrobić? Z jakimi wiąże się to kosztami finansowymi i czasowymi? Odpowiedzi poniżej.
W sieci dogecoina
Jest 10 marca. Loguję się na konto Binance. Robię to po dwutygodniowej przerwie. Oprócz podania hasła jestem proszony o weryfikację przez Google Authenticator (GA). Jedni powiedzą, że to uciążliwe, inni, że bezpieczne. Obie strony mają rację. Moim zdaniem bezpieczeństwa nigdy za wiele, zwłaszcza w świecie finansów, zwłaszcza na rozgrzanym rynku kryptowalut. Wpisuję kod z GA i jestem na koncie. W portfelu zostało mi 200 dogecoinów i 9,5 euro. Czas przesłać te pierwsze na mój portfel mobilny Trust Wallet. Tym razem nie przez BSC, tylko przez „oryginalny" blockchain dogecoina. W opcji „Wypłata" w polu „Sieć" zamiast BSC wybieram „Dogecoin". I tu ciekawostka – o ile dwa tygodnie temu prowizja wynosiła 50 dogów, o tyle teraz zmalała do 20 dogów. W porównaniu z 3,76 doga, które zapłaciłem w BSC, to wciąż dużo. Niemniej kwotowo wychodzi 4,2 zł, więc można to przeboleć. Zwłaszcza że to transakcja pokazowo-eksperymentalna.
W polu „Adres odbiorcy" muszę wpisać klucz publiczny wygenerowany przez mój portfel mobilny. W tym celu wybieram w Trust Wallet opcję „Receive", następnie klikam w „Dogecoin" i na ekranie telefonu pojawia się adres w formie kodu QR i w formie następującego ciągu znaków: D7TgrhKyJxE8uB6wHqABaoD3sNEbQhC9QP. Tutaj warto dodać, że gdybym chciał przesłać środki przez BSC, to w portfelu musiałbym wybrać Doge w formacie BEP20. Wówczas adres publiczny wygląda nieco inaczej, a dokładnie tak: 0x7E94a2bb15238968b7ab51C02701EA2276BfFcE1. Oczywiście nie polecam przepisywania tych adresów ręcznie. Łatwo się pomylić, a w świecie kryptografii pomyłka może nas kosztować wysłanie środków daleko w cyfrową otchłań z małym prawdopodobieństwem, że kiedyś wrócą one z powrotem.
Wysyłam wszystko, co mam, więc po uwzględnieniu prowizji na mój portfel powinno zostać przesłanych 180 dogecoinów. Puszczam przelew. Zanim zostanie zaakceptowany, znów jest proszony o podwójną weryfikację – przez e-mail i GA. Udało się. Klikam „wyślij" dokładnie o 15.36.... O 15.40 środki są na moim portfelu mobilnym. Można więc zrobić małe porównanie między blockchainem dogecoina a blockchainem Binance. W tym pierwszym przelew trwa cztery minuty, a w drugim dwie. W tym pierwszym koszt transakcyjny to 20 dogecoinów, a w drugim 3,76 dogecoina. Dzięki użyciu tego pierwszego posiadam właściwy klucz prywatny do moich aktywów, a dzięki drugiemu tylko token do tych kluczy mnie uprawniający. Coś za coś... Na moim Trust Wallecie mam teraz 180 dogów i niecałe 50 tokenów Doge w formacie BEP20.