WIG20 na zielono już czwarty raz z rzędu

Indeks największych spółek kontynuuje zwycięską passę i wzrósł w środę po raz czwarty z kolei. Na giełdach za granicą nastroje były gorsze.

WIG20 rozpoczął sesję mocnym akcentem, krótko po starcie jego notowania znalazły się powyżej psychologicznej bariery 1700 pkt. Wówczas bykom brakowało jednak wystarczającej siły i skala zwyżek zaczęła topnieć. Nie pomagały również nastroje na zagranicznych giełdach, gdzie mimo początkowych wzrostów indeksy po południu zeszły pod kreskę. W takim otoczeniu WIG20 nie miał łatwo, ale mimo to zakończył sesję na poziomie 1694 pkt, co oznacza wzrost o 0,9 proc.

Najmocniej w gronie blue chips drożały walory Allegro. Walory spółki e-commerce zdrożały nawet o 6,3 proc. Dobrze poradziły sobie także Cyfrowy Polsat (+ 3,2 proc.) i KGHM (+ 3 proc.).

Z kolei najsłabiej wypadł PGNiG, którego akcje staniały o 1,1 proc.

Indeksy średnich i małych spółek również zdołały wyjść na plus. mWIG40 i sWIG80 zyskały po ponad 1 proc.

Liderem zwyżek na rynku głównym GPW był Biomed-Lublin. Biotechnologiczna spółka zawarła umowę z holenderską firmą farmaceutyczną , której wartość wynosi co najmniej 10,3 mln euro. Inwestorzy na te informacje zareagowali euforią, a notowania Biomedu-Lublin wzrosły o ponad 30 proc., osiągając tym samym najwyższy poziom od początku lutego.

Słabo na dużym parkiecie radził sobie z kolei Mercator Medical. Spółka szacuje, że miała w II kwartale stratę wobec ponad 113 mln zł zysku rok wcześniej. Notowania producenta rękawic medycznych spadały nawet o 8 proc.

Główne indeksy w Europie początkowo rosły, ale po południu niemiecki DAX spadał nawet o 1,3 proc., a francuski CAC 40 tracił 0,8 proc. Inwestorzy ponownie obawiają się problemów z dostawami gazu do Wspólnoty. Ursula von der Leyen, przewodnicząca KE, powiedziała, że prawdopodobnym scenariuszem jest całkowite odcięcie przez Rosję dostaw do UE.

Z kolei indeksy na Wall Street otworzyły się blisko linii wtorkowego zamknięcia, ale po dwóch godzinach były już znacznie nad kreską.