Wzrost notowań USD/CHF to przede wszystkim efekt silnie rosnącej rentowności amerykańskich obligacji, co wpływa na wzrost popytu na dolara. Wczoraj na zamknięciu rentowność 10-latek wzrosła do 5,248 proc., pokonując szczyt z czerwca 2006 roku na poziomie 5,24 proc. Tym samym była ona najwyższa od 5 lat.
Sytuacja techniczna na wykresie USD/CHF wskazuje na możliwość dalszych wzrostów tej pary. Tak należy interpretować m.in. pokonanie w ostatni piątek 6-letniej linii bessy. O tym czy wzrosty będą kontynuowane w najbliższych dniach, zdecydują natomiast dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej, czwartkowe dane o inflacji PPI oraz piątkowe dane o inflacji CPI i produkcji przemysłowej w USA.
Jutro, szwajcarski bank centralny, podejmie decyzję ws. stóp procentowych. Jak się powszechnie oczekuje, po raz siódmy w obecnym cyklu, powinien on podwyższyć stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 2,5 proc. Słabe zachowanie szwajcarskiego franka w ostatnich dniach pokazuje, że taki ruch jest już zdyskontowany i decyzja nie będzie raczej miała wpływu na rynek walutowy. Tak więc impulsów do ewentualnego odreagowania ostatnich wzrostów USD/CHF, trzeba oczekiwać ze strony innych czynników.
Jutrzejsza podwyżka stóp w Szwajcarii nie będzie kończyć cyklu zaostrzania polityki monetarnej. Nawet pomimo tego, że w kwietniu inflacja CPI w Szwajcarii wyniosła zaledwie 0,5 proc. rok do roku, wobec 2 proc. celu inflacyjnego. Rynek oczekuje, że stopy wzrosną jeszcze we wrześniu (o kolejne 25 pb). Kwestia dalszych podwyżek pozostaje natomiast już otwarta.
O godzinie 10:00 kurs USD/CHF testował poziom 1,2442.