Do południa WIG20 utrzymywał się ponad środowym zamknięciem, ale coraz wyraźniejsza słabość zagranicznych giełd zaczęła ciągnąć nasz rynek na niższe poziomy. Po 13:30 WIG20 przełamał psychologiczny poziom 3800 pkt i na rynku robiło się coraz bardziej nerwowo. Godzinę później indeks spadł poniżej trzygodniowych minimów i przecena przybrała na sile. Zniżka była kontynuowana aż do 15:45. Dopiero w końcówce sesji rynek odrabiał nieco strat, ale odbicie rodziło się w bólach. Sesja zakończyła się mocnymi spadkami głównych indeksów - do poziomów najniższych od 2-3 miesięcy. Mimo dużych zmian handel przez całą sesję był jedynie umiarkowanie aktywny, a obroty zbliżone do średnich z ostatniego tygodnia. Spośród dużych spółek bardzo słabo zachowywały się PGNiG, TPSA i KGHM, choć ten drugi początkowo był dosyć mocny. Relatywnie mocne były koncerny paliwowe - Lotos utrzymał się na plusie do końca sesji. Względnie przyzwoicie zachowywały się banki, tutaj pozytywnie wyróżniał się Bank BPH. Ponownie dosyć słabo wypadły spółki budowlane, deweloperka nie pogłębiła jednak środowych minimów. Sesja zakończyła się najmocniejszymi od końca lutego spadkami. Warto jednak pamiętać, że jedynym powodem była nerwowość rynków zagranicznych. Cztery miesiące temu spadek był dynamiczny, ale też i krótkotrwały. Tym razem może być podobnie..
Na wykresie WIG20 utworzyła się wysoka czarna świeca o korpusie największym od końca lutego. Indeks znajduje się obecnie na poziomie najniższym od ponad miesiąca. Po takiej sesji układ średnich kroczących i wskaźników technicznych wyraźnie się pogorszył. Ze względu na dużą nerwowość rynku, trudno prognozować poziom na jakim zakończy się spadek. Pocieszające jest jednak to, że takie gwałtowne wyprzedaże jak wczorajsza szybko się kończą - po kilku sesjach. Być może wsparciem na dzisiejszą sesję będzie minimum z 21 czerwca: 3678 pkt. W średnim horyzoncie ważnymi wsparciami są dopiero luka hossy z 22 marca, lokalne minima z połowy maja oraz dolna linia rocznego kanału wzrostowego. Wszystkie te wsparcia znajdują się w przedziale 3411 - 3464 pkt. Taki spadek wyglądałby jednak ładnie technicznie, dlatego najprawdopodobniej zniżka zakończy się na wyższym poziomie. Być może blisko minimum z 8 czerwca - 3600 pkt.