Bardzo dobre dane z rynku pracy, pokazujące spadek ilości nowych bezrobotnych w zeszłym tygodniu nie pomogły dolarowi, który odczuł bardzo negatywny sentyment mimo, że dolar jest stale kupowany w związku z rosnącą awersją do ryzyka. Inwestorzy pozbywali się wczoraj wszystkich aktywów niosących ryzyko, przede wszystkim sprzedawane były aktywa, w których głównym ryzykiem jest ryzyko kredytowe, jednak fala osłabienia nie ominęła żadnej klasy aktywów oprócz obligacji. Pod presją są przede wszystkim rynki wschodzące i akcje. Najlepiej zachowują się obligacje, niektóre metale i oraz inne typowe bezpieczne aktywa oraz oczywiście jen. Większość tak dużych korekt jaka trwa obecnie miały strukturę trzech fal a zatem należy oczekiwać kontynuacji spadków indeksów. Mogą pojawić się oczywiście wspaniałe okazje kupić bardzo dobre i już przecenione spółki, co pokazuje np. silny wzrost kursu Apple wczoraj po publikacji wyników, jednak ogólnie negatywny sentyment będzie się jeszcze utrzymywał. Słabe dane makroekonomiczne spowodowały, że oprócz zakupów obligacji z powodu strachu doszły także spekulacji odnośnie obniżek stóp procentowych w USA. Trudno jest oczekiwać, aby FED zaczął obniżać stopy z powodu kilku serii słabych danych bądź korekty giełdowej, jednak tego typu spekulacje mogą się na rynku przyjąć. W tej sytuacji można z dużą dozą pewności stwierdzić, że w sytuacji gdy poziom emocji opadnie, inwestorzy przestaną kupować USD w wyniku powrotu kapitału do USA dolar może znaleźć się pod bardzo silną presją.
EURPLN
Od kilku dni złoty stale znajduje się pod presją ze strony fatalnego sentymentu do rynków wschodzących i wszystkich ryzykownych aktywów. Mimo, że wśród krajów naszej kategorii złoty najlepiej znosi całą sytuację (nieporównanie lepiej do TRY, ZAR) to nie ma na razie szans na poprawę sytuacji. Nasza strategia, polegająca na otwieraniu długich pozycji na małych korektach sprawdza się idealnie, podobnie jak cele techniczne i opory (wczoraj 3.81). Po małej korekcie znowu nastąpił ruch do góry. Dziś rano także będzie bardzo nerwowo, gdyż rynki Europejskie zareagują na wczorajszą wyprzedaż w USA. Lira turecka i Rand pokazują, że inwestorzy nie mają na razie zamiaru powracać na rynki wschodzące. Oczekujemy, że złoty dziś osłabi się do 3.83 lub nawet 3.85 i nie sądzimy, aby należałoby się śpieszyć z otwieraniem krótkich pozycji w EURPLN, mimo że w pewnym momencie złoty zapewne wróci do trend długoterminowego.
EURUSD
Dolar wczoraj znalazł się w imadle. Z jednej strony kupowany był w związku z rosnąca awersją do ryzyka, z drugiej jednak osłabiały go fatalne dane makro. Dobre dane (bezrobocie tygodniowe) rynek oczywiście zignorował. Spadek EURUSD zależny jest teraz tylko od poziomu emocji, wyprzedaż akcji i rynków wschodzących powinna go stopniowo umacniać, jednak pojawiające się od pewnego czasu oznaki zdecydowanego pogorszenia sytuacji na rynku nieruchomości będą ciążyły na sentymencie. Wczoraj zaczęły także pojawiać się spekulacje i oczekiwania na obniżki stóp procentowych w USA. W związku z tym uważamy, że spadek EURUSD nie będzie długotrwały (do momentu aż inwestorzy się uspokoją) i potem nastąpi silne osłabienie dolara, gdyż naprawdę nie będzie już żadnego powodu do trzymania i kupowania tej waluty. Pogarszająca się sytuacja gospodarcza, zmniejszona atrakcyjność aktywów i oczekiwania na spadek stóp procentowych - to przepis na słabą walutę.