Dziś proces ten wyraźnie przyśpieszył. O godzinie 14:12 kurs EUR/USD testował poziom 1,3645 dolara wobec odnotowanego we wtorek rekordu wszechczasów na poziomie 1,3651 i 1,3741 wczoraj pod koniec dnia. Brytyjski funt kosztował natomiast 2,0311 dolara, wobec osiągniętego również we wtorek 26-letniego maksimum na poziomie 2,0651 i 2,0454 dolara na zamknięciu czwartkowych notowań.
Dodatkowym czynnikiem pomagającym dziś amerykańskiej walucie może być oczekiwanie na publikowane o godzinie 14:30, wstępne dane o wzroście amerykańskiego PKB w II kwartale br. Analitycy zakładają wyraźne przyśpieszenie w stosunku do I kwartału, kiedy wzrost wyniósł tylko 0,7 proc., oczekując odczytu na poziomie 3,2 proc.
Spadki EUR/USD i GBP/USD mają tylko i wyłącznie charakter korekcyjny. W istotny sposób bowiem nie zmienia się sytuacja ekonomiczna USA. W dalszym ciągu istnieje prawdopodobieństwo niekorzystnej dla dolara zmiany dysproporcji w poziomie stóp procentowych czołowych banków centralnych. W dalszym też ciągu można mieć obawy, że kryzys na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych o podwyższonym ryzyku i coraz gorsza sytuacja na całym rynku nieruchomości, niesie groźbę kryzysu finansowego i recesji. Ewentualne, dzisiejsze dobre dane o PKB, jakkolwiek będą miały korzystny krótkoterminowy wpływ na dolara, nie zmienią tej sytuacji.
Obecnie na forexie pierwszoplanową rolę grają emocje. Nie sposób więc jednoznacznie określić potencjalnych punktów zwrotnych dla trwającej korekty. W przypadku eurodolara takim poziomem może być, właśnie testowane, potrójne wsparcie jakie na 1,3649 dolara tworzą szczyty z wykresu godzinowego, dziennego i tygodniowego. O jego losach powinny zdecydować publikowane o godzinie 14:30 dane z USA.
Z punktu widzenia analizy technicznej obrona 1,3649 dolara będzie pierwszym krokiem do zakończenia korekty, co na początku sierpnia mogłoby zaowocować nowymi rekordami. Przełamanie wsparcia otworzy drogę do kolejnego istotnego wsparcia, które znajduje się dopiero w strefie 1,3480-1,3518 dolara.