który także wczoraj zyskał 0,2%. Jak więc widać rynek nie zachowuje się
panicznie.
Przecena w USA oraz ponad 2% spadku indeksu Nikkei zapewne znajdzie
odzwierciedlenie także na notowaniach na naszym rynku. Nie pomogą nam
wyniki BZW, bo okazały się zgodne z oczekiwaniami. To właściwie nawet zła
wiadomość, bo jak wiemy, obecnie poziom oczekiwań rynkowych co do wyników
banków przewyższa oficjalne prognozy analityków. Po ostatniej słabej
korekcie jest całkiem prawdopodobne, że spadek cen będzie kontynuowany i
te zejdą pod piątkowy dołek. W trakcie dnia pojawi się kilka ciekawych
danych makro, ale ewentualne nowe dołki spadku raczej skutecznie zdominują
wpływ na nastroje inwestorów. Dane będą miały bardzo ograniczony wpływ na
poziom cen.