Przed zamknięciem

Publikacja: 09.11.2007 15:08

Jakiś czas temu miałem okazję oglądać film pod tytułem "Zejście". Wydaje

mi się, że klimat i sam tytuł świetnie nadaje się do opisu przebiegu sesji

i nastrojów, gdy ta dobiegała końca. Sam film średnio mi się podobał, ale

za to dzisiejsza sesja byłą całkiem ciekawa. Podaż dość wyraźnie

podkreśliła swoją dominację na rynku. Obecnie można przyjąć, że w krótkim

terminie ma zdecydowaną przewagę.

Początek notowań był lekko optymistyczny, co było dość zaskakujące

zważywszy, że na świecie nastroje nie były najlepsze. Po części ten

optymizm możma tłumaczyć lepszymi od prognoz wynikami banku PKO, ale

kupowanie całego rynku tylko ze względu na moc jednej spółki było raczej

ryzykowne. Można przypuszczać, że kupujący nie tylko reagowali na wyniki,

ale zapewne część z nich miała nadzieję, że dojdzie do ataku na pokonany w

środę poziom wsparcia. Powrót cen nad to wsparcie byłby wydarzeniem

sygnalizującym próbę przejęcia rynku przez popyt.

Próba wyciągnięcia cen wyżej zakończyła się niemal natychmiast po tym, jak

się zaczęła. Jeszcze przed 11:00 ceny zaczęły spadać i spadały tak

właściwie przez całą sesję. Przewaga podaży była bezapelacyjna. Przecena

była przerywana jedynie na krótko i tylko po to, by zaraz dalej ją

kontynuować. W trakcie całego dnia nie pojawił się żaden wzrost cen, na

tyle wysoki, by nazwać go poważniejszym odbiciem.

Przewaga podaży z pewnością była dla posiadaczy długich pozycji przykrym

doświadczenie. Większość byków dobitych zostało jednak w chwili zejścia (a

jakże!) cen pod poziom potencjalnego wsparcia w okolicy 3600 pkt.

Wcześniej można było oczekiwać, że w tej okolicy kupujący będą bardziej

aktywni. Nic takiego nie miał jednak miejsca. Żadne odbicie się nie

pojawiło, a więc nie było żadnych podstaw do oczekiwania na to, że

wsparcie będzie się broniło. Końcówka sesji pokazuje, że podaż

sponiewierała posiadaczy długich pozycji, a w szczególności ich portfele.

Zejście pod 3600 pkt. To nie tylko kolejny sygnał słabości, ale może być

także wydarzeniem, które dla części graczy będzie sygnałem otwarcia

krótkich pozycji w średnim terminie. Osobiście przyznam jednak, że nie

należy się spieszyć z takimi ruchami. Kierując się średnim terminem warto

pozostać poza rynkiem i zbyt szybko nie starać się nań wrócić, ale już po

przeciwnej stronie. Wygląda na to, że zmierzamy po raz kolejny w kierunku

dolnego ograniczenia kanału kreślonego już od ponad roku.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów