Płytka korekta

Wczorajszą sesję można nazwać drugą sesją korekty wcześniejszych spadków. Była to także pierwsza sesja, w czasie której nie pojawił się nowy dołek przeceny.

Publikacja: 10.02.2010 00:44

Płytka korekta

Foto: ROL

Niewiele to jednak zmienia. Mimo sprzyjających okoliczności popyt raczej zniechęca, niż zachęca do większej aktywności po długiej stronie. Korekta pozostaje niewielka, a więc możliwość kontynuacji spadków wydaje się nadal najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

A okoliczności były naprawdę sprzyjające. Złoty się umacniał, dolar słabł, rosły ceny surowców oraz ceny indeksowych kontraktów w USA. To musiało zaowocować dobrym otwarciem. I zaowocowało. Kontrakty ruszyły od zwyżki cen. Problem w tym, że to miał być tylko początek dobrej sesji.

Tymczasem przez długi czas wahania odbywały się w okolicy otwarcia lub nawet nieco niżej. Nawet końcowa próba podniesienia cen nic nie dała. Maksimum sesji zostało wyznaczone w ostatniej godzinie notowań, ale od poprzedniego maksimum różniło się ono jednym punktem. Później przyszła fala rozczarowania. Trudno się dziwić. Marnie to przecież wygląda.

Po przecenie o ok. 250 pkt rynek zdobył się na odbicie o wielkości ok. 70 pkt. Jak w takiej sytuacji być optymistą. Ta zwyżka nie wygląda na próbę powrotu do trendu wzrostowego, ale na kiepskie wysiłki popytu oraz spokojne trzymanie ręki na pulsie przez podaż. Tak płytka korekta jest sygnałem utrzymującej się przewagi sprzedających, która skłania do oczekiwania na kontynuację ruchu z końca ubiegłego tygodnia.Gdzie spadek się zakończy? Tego oczywiście nikt nie wie, ale możemy próbować ten poziom określić.

Ponowię propozycję sugerującą, że przecena ma szansę się zatrzymać w okolicy 2000 pkt. Jak wiemy, na te okolice wskazuje wewnętrzna linia trendu. Teraz argumentem może być właśnie aktualnie kreślona korekta. Jeśli przyjmiemy, że znajduje się ona w połowie spadku, to jednocześnie uznamy, że potencjał niedźwiedzi to właśnie możliwość osiągnięcia okolic 2000 pkt. Skąd to przypuszczenie o połowie?

Na razie korekta przypomina formację chorągiewki czy flagi, a więc formację kontynuacji, która właśnie może sugerować, że ruch, jaki wystąpi po jej wykreśleniu, będzie zbliżony zakresem do ruchu ją poprzedzającego. Nie oznacza to oczywiście, że tempo spadku będzie podobne. To byłoby zbyt proste, choć zapewne dla niedźwiedzi bardzo kuszące.

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/35.html]Czytaj [b]komentarze Kamila Jarosa[/b] »[/link]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=2&sid=978507ca09a3dd7e184ef38ce8a71009]Podyskutuj na [b]forum parkiet.com[/b] z innymi inwestorami na temat [b]kontraktów[/b] »[/link]

[/ramka]

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów