Komentarz poranny

Spadek cen w USA jest dla naszych graczy pewnym zaskoczeniem. My kończyliśmy notowania, gdy tak próbowano podnieść rynek, a więc nastroje były wyraźnie lepsze. Dziś musimy to wyrównać, co sprowadzi się do spadku cen na starcie notowań. -1,1 proc. spadku wartości Nikkei także robi swoje.

Publikacja: 08.04.2010 09:26

Komentarz poranny

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Wczoraj dyskutowano na temat wzrostu oprocentowania kredytów hipotecznych. Jak pamiętamy, średni koszt kredytu 30-letniego w ciągu tygodnia podniósł się o 27 pkt. bazowych. Łączy się to ze wzrostem rynkowych stóp długoterminowych, a ten wzrost może mieć związek z zakończeniem programu skupu papierów przez Fed, a i z przebąkiwaniem, czy utrzymywane przez Rezerwę Federalną aktywa nie będą upłynniane wcześnie niż wskazuje na to ich data zapadalności. Tak czy inaczej, pojawiły się obawy, czy wzrost kosztu zadłużenia hipotecznego nie zdusi początkowej i słabej przecież fazy odbudowywania popytu na rynku mieszkaniowym. Wiadomo przecież, że popyt ten głównie jest generowany we współpracy z kredytami hipotecznymi, a te zależą od polityki banków, ale w dużej mierze od zdolności kredytowej samych kredytobiorców. Ta ostatnia to już wypadkowa kosztu kredytu i uzyskiwanego przez kredytobiorcę dochodu lub posiadanego majątku.

Wyższy koszt kredytu siłą rzeczy umniejsza liczbę osób zdolnych zaciągnąć kredyt, a więc podkopuje odradzający się obrót na rynku mieszkaniowym. Swoje robi słaby rynek pracy, który nie skłania ani kredytobiorców do odważnych życiowych decyzji, a banków do szastania groszem. Kontekst kryzysu także robi swoje, choć myślę, że już w znacznie mniejszym stopniu. Banki przecież muszą jakoś funkcjonować i nie mogą się obrażać na kredytobiorców.

Zatem czy wyższy koszt kredytu wpłynie na aktywność na rynku mieszkaniowym? Na razie chyba nie. Biorąc pod uwagę bezwzględny poziom stóp procentowych to obecnie 5,3 proc. jest wyraźnie niższe od średniej. Można przypomnieć, że przekroczenie poziomu 6 proc. będzie tożsame z osiągnięciem wysokich wartości przedziału wyznaczonego w pierwszej dekadzie XXI wieku. A trzeba pamiętać, że były to relatywnie koszty. W latach 90-tych oprocentowanie kredytów hipotecznych przekraczało średnio 7,5 proc. Tak więc na razie panika nie jest wskazana.

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/35.html]Czytaj [b]komentarze Kamila Jarosa[/b] »[/link]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=2&sid=978507ca09a3dd7e184ef38ce8a71009]Podyskutuj na [b]forum parkiet.com[/b] z innymi inwestorami na temat [b]kontraktów[/b] »[/link]

[/ramka]

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów