Przez chwilę obowiązywało nastawienie negatywne. Przez chwilę, gdyż w końcówce popyt wyciągnął ceny z czeluści pod wsparciem. Zakończenie dnia nad newralgicznym poziomem sprawiło, że należało powrócić do nastawienia neutralnego i uznać, że atak podaży był nieskuteczny.
Nieudany atak na wsparcie w połączeniu z wysokim obrotem może sugerować, że mamy do czynienia z ważnym dniem z punktu widzenia sytuacji technicznej. Owszem, testowane było wsparcie, ale nie zostało pokonane. Jednak optymizm trzeba pohamować. O ile bowiem rzeczywiście nie doszło do skutecznej akcji podaży, o tyle sam fakt pojedynczej obrony wsparcia nie sprawia, że już można myśleć o wzroście cen jako scenariuszu najbardziej prawdopodobnym. Obrona wsparcia powinna zostać potwierdzona.
Czy popyt, jaki pojawił się w końcówce sesji, kierował się obroną wsparcia? Nie przypuszczam. Po pierwsze, nie dla wszystkich ten poziom jest istotny. Tu wychodzi subiektywność AT, która sprawia, że każdy może zwracać uwagę na co innego.
A zatem, co skłoniło graczy do zaprzestania sprzedaży i zainteresowania się kupnem? Być może jest to pewne podobieństwo przebiegu obecnej korekty do tego, co obserwowaliśmy na początku tego roku. Wtedy także po pierwszej fali spadków pojawiła się konsolidacja, po której nastąpił dynamiczny ruch spadkowy, jak się później okazało, wieńczący korektę. Tym razem konsolidacja nie była wąska, a rynek szarpał się to w jedną, to w drugą stronę. Niemniej taki scenariusza zakładałby teraz fazę powrotu do wzrostu cen. Obrona wsparcia tylko z tym współgra. Pytanie, czy nie upłynęło za mało czasu od jednej korekty do drugiej, by zakładać, że rynek zachowa się podobnie? To byłoby zbyt łatwe.
W końcowych minutach sesji popyt miał doping ze strony rynków zachodnich oraz rynku walutowego, na którym dolar przestał się wtedy umacniać i lekko się cofał. To są wszystko czynniki zbyt słabe, by uznać, że przecena już nam nie grozi. Pierwszym sygnałem, który może wskazywać na to, że popyt stać na coś więcej, będzie negacja ostatnich spadków lub zbudowanie formacji dołkowej na aktualnych poziomach. Wczorajsza sesja jeszcze niczego nie przesądza.