Nadal napływają informacje o nowych pakietach fiskalnych. W tym samym czasie EBC wzmocnił program skupu obligacji skarbowych, kwota została zwiększona o 600 mld euro do 1,35 bln euro, a czas trwania przedłużony o pół roku, do połowy 2021 r. Rynek oczekiwał tylko wzrostu wartości o 500 mld euro, więc zaskoczenie było pozytywne.
Oczywiście większa skala luzowania ilościowego jest pochodną słabych perspektyw gospodarki wspólnego obszaru walutowego. Jednak na rynkach panuje optymizm co do sposobu, w jaki globalna gospodarka będzie wychodziła z załamania, i doskonale widać to po indeksach giełdowych. Dane z rynków obligacji są równie spektakularne. Indeksy obligacji rynków wschodzących zwyżkowały w ciągu ostatnich dwóch tygodni o ponad 2 proc. w przypadku papierów w walutach lokalnych i o ponad 3 proc. w twardych walutach. To jeden z efektów globalnej kompresji spreadów kredytowych. Także obligacje przedsiębiorstw, zwłaszcza wysokodochodowe, dynamicznie drożały, indeksy tych papierów – europejskich czy amerykańskich – wzrosły w tym czasie o około 5 proc.
Obok zawężania się spreadów drugim trendem w ostatnim czasie jest stromienie krzywych dochodowości, także związane z optymizmem wokół gospodarki. W jego efekcie indeksy rynków bazowych przyniosły straty: prawie 2 proc. w przypadku niemieckich i 1,6 proc. w przypadku amerykańskich.