Dochodowość dziesięcioletniego długu jest ujemna i oscyluje -0,12 proc. Papiery 5-letnie są handlowane po -0,27 proc. Od początku roku cała polska krzywa w euro przesunęła się w dół o co najmniej 15 pkt baz. Najsilniejszy ruch o ponad 40 pkt baz. widać na papierach wymagalnych powyżej 15 lat.
Ryzyko kredytowe mierzone różnicą rentowności do bunda zbliża się obecnie do 49 pkt baz. Na początku stycznia jednak oscylowało blisko 30 pkt baz. W momencie wybuchu pandemii w Europie w połowie marca spread skoczył aż do 120 pkt baz. Polskie dziesięciolatki w euro charakteryzują się niższą dochodowością niż wyemitowane przez rząd w Bratysławie, Lublanie i Wilnie. Analogiczne papiery Słowacji są handlowane z rentownością -0,52 proc., co daje najniższy spread do bunda w strefie euro. Dziesięcioletnie obligacje Słowenii i Litwy są notowane blisko -0,17 proc., a oba kraje posiadają wyższy rating niż Polska. Na podobnym poziomie są obligacje Irlandii. Spośród krajów strefy euro Polska ma zbliżoną ocenę kredytową do Malty, której papiery są notowane po 0,29 proc.
Biorąc pod uwagę państwa naszego regionu nienależące do strefy euro, to najtaniej mogą się finansować Czesi, choć ich najdłuższe papiery w euro są wymagalne za 1,5 roku. Dziesięcioletnie obligacje w euro wyemitowane przez Węgry są notowane po 0,63 proc., chorwackie po 0,75 proc., a rumuńskie po 1,53 proc. Wszystkie te państwa mają jednak niższy rating na poziomie BBB. ¶