W efekcie technologiczny Nasdaq odbił o niespełna 2%, a notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy dalej pną się w dniu dzisiejszym na północ. Niemiecki Dax znalazł się dziś na nowych szczytach wszechczasów powyżej 15500, choć skalę wzrostów w tym przypadku mogą ograniczać zyskujące notowania EURUSD, które zmniejszają konkurencyjność cenową tamtejszych eksporterów. Wracając do komentarzy jakie popłynęły wczoraj ze strony Fed, warto podkreślić dużą ich spójność. Lael Brainard, Rafael Bostic czy James Bullard wypowiedzieli się w jednym tonie. Ich zdaniem dużym zaskoczeniem nie będzie, jeśli przez pewien czas jeszcze inflacja pozostanie na podwyższonym poziomie przez efekty podażowe. Zgodnie uważają oni, że jest to jednak tylko efekt przejściowy, a długoterminowe oczekiwania inflacyjne pozostają dobrze zakotwiczone, co minimalizuje ryzyko wymknięcia się dynamiki cen spod kontroli. Warto pamiętać, że Breinard w przeszłości trafnie komunikowała kolejne decyzje Fed i należy ona do najbardziej wpływowych przedstawicieli. Wczorajsze komentarze rozwiewają zatem niepewność jaką zasiały ubiegłotygodniowe minutki z ostatniego posiedzenia. Część członków FOMC wyrażała w nich bowiem gotowość do podjęcia dyskusji nad ograniczeniem tempa skupu aktywów, co wprowadziło nieco nerwowości na rynek. Widać jednak, że po ostatnim rozczarowaniu raportem z rynku pracy za kwiecień, minie jeszcze sporo czasu do wprowadzenia taperingu, co jest wyśmienitą informacją dla inwestorów na Wall Street. Ci mają zatem otwartą drogę do powrotu na szczyty.
Gołębi przekaz, jaki pojawił się ze strony amerykańskiej Rezerwy Federalnej uderzył w dolara. Kurs EURUSD wyszedł na nowe ekstrema i zmierza w kierunku grudniowych szczytów powyżej 1.23. Uwzględniając, że nadzieje na zakończenie pandemii ciążyły dolarowi, a euro pozytywnie reaguje na popyt na ryzyko, coraz bardziej realna staje się możliwość dalszej wędrówki w kierunku maksimów z 2018 roku na 1.25. Dziś pozytywnie zaskoczył wskaźnik niemieckiego instytutu Ifo. Ten wzrósł w maju do 99.2 pkt. z 96.6 pkt. przed miesiącem, co potwierdza przyspieszające momentum wzrostowe na Starym Kontynencie. Presja na dolara generuje również ryzyka w górę dla notowań złota, które może dalej podążać w kierunku kolejnej strefy oporu zlokalizowanej na 1950 USD za uncję.
US500.f; Interwał dzienny
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.