Coraz wyższe oczekiwania inwestorów w zakresie kosztu pieniądza dyskontują scenariusz dalszego podnoszenia stóp procentowych przez NBP. Rada Polityki Pieniężnej jednak wstrzemięźliwie podchodzi do dalszej aktywności w tym względzie, podczas gdy na świecie kolejne banki centralne zacieśniają swoją politykę monetarną. W czwartek ponownie taką decyzję podjął bank centralny Chile, który podniósł stopy procentowe o 1,25 pkt proc., do poziomu 2,75 proc. Była to odpowiedź na sierpniowy odczyt inflacji CPI w tym kraju, który przekroczył 5 proc.

Polski rząd w kontekście wzrostu stóp na rynku krajowym szuka alternatyw dla finansowania swojego budżetu, poprzez emisję obligacji za granicą. Przykładem może być zakończona w tym tygodniu emisja trzyletnich obligacji na rynku chińskim, która pozwoliła pozyskać 3 mld juanów przy koszcie finansowania na poziomie 3,2 proc. Po zamianie płatności na euro osiągnięta rentowność ukształtowała się na poziomie -0,104 proc. w skali roku. Banki centralne gospodarek rozwiniętych również prezentują coraz bardziej jastrzębie oblicza, jednak tam nie widać, aby inwestorzy byli zaskakiwani dysonansem między prowadzoną komunikacją z rynkiem a realnymi działaniami. ¶