Hossa na GPW jest już mocno wygrzana? Ostatnie tygodnie to raczej konsolidacja indeksu WIG20 z lekką tendencją spadkową...
To, co teraz się dzieje, przypisałbym zapowiedziom MF dotyczącym zwiększenia podatku CIT, który miałyby płacić banki. Z drugiej strony wśród oponentów rządu widzimy wyścig na pomysły, jak mocno opodatkować banki. Skoro waga banków stanowi 1/3 całości WIG20, to w takim otoczeniu ciężko o kontynuację wzrostów.
Banki były motorem napędowym hossy, a były one rozchwytywane głównie przez inwestorów zagranicznych. Teraz ta grupa przeszła w tryb "wait and see"? Inwestorzy zagraniczni mogą się bać, że nie tylko banki mogą zostać objęte dodatkowymi obciążeniami?
Faktycznie tak bym to scharakteryzował. WIG20 to oczywiście najpłynniejsza część rynku, dzięki której inwestorzy zagraniczni mogą wyceniać ryzyko systemowe w Polsce. Wpływ podatku CIT na banki będzie oczywiście amortyzowany w czasie i jego wpływ na zyski banków z czasem będzie mniejszy. To jednak nie przekonuje inwestorów zagranicznych. Mamy oczywiście wysoki deficyt budżetowy i widać, że MF próbuje coś z tym zrobić. Banki są zaś na pierwszej linii strzału. Problemem banków dzisiaj jest to, że najprawdopodobniej wchodzimy w okres obniżek stóp procentowych, na które dodatkowo nałoży się zwiększony podatek CIT. Stąd wydaje mi się, że szeroko pojęte ryzyko systemowe, które jest postrzegane przez inwestorów zagranicznych, jest wyceniane właśnie poprzez aktywa bankowe.
Skoro zagranica czeka na rozwój wydarzeń, to może dzisiaj lepiej jest przyjrzeć się średnim i małym spółkom?
Wykresy mWIG40 i sWIG80 mówią same za siebie. Indeksy te są trochę oderwane od tego, co dzieje się z WIG20. Jeśli przyjąć książkową strategię inwestowania na giełdzie opartą na wzroście gospodarczym, to mWIG40 i sWIG80 nadają się do tego najlepiej. Jeśli spojrzymy na WIG20 w dłuższej perspektywie, to tam, tak naprawdę, mamy do czynienia z trendem bocznym.
Tylko mWIG40 oraz sWIG80 od początku roku również urosły już o ponad 25 proc. Czy w tej części rynku wciąż jeszcze są firmy z atrakcyjnymi wycenami?
Takie spółki jak najbardziej są. Oczywiście mając na uwadze skalę wzrostów, o której wspomniałeś, takich spółek też jest już stosunkowo mało. Otoczenie, w którym mamy obawy o sytuację budżetową, rosnące napięcie geopolityczne powinno sprzyjać korekcie spadkowej na rynku akcji. Uważam jednak, że warto być z przedsiębiorcami, których spółki notowane są na warszawskiej giełdzie przez następne lata. Warto inwestować w firmy, gdzie jest lider, który ma wizję rozwoju, a także jest z nią związany zarówno finansowo, jak i emocjonalnie. Takich firm jest więcej właśnie w mWIG40 i sWIG80. Z perspektywy najbliższych lat warto więc inwestować w małe i średnie spółki, nawet jeśli miałaby przyjść korekta.