Kary administracyjne nakładane na członków RN przez KNF

Jaka jest dotychczasowa praktyka KNF?

Publikacja: 24.06.2023 18:15

dr Marcin Chomiuk, radca prawny, partner, kieruje zespołem transakcyjnym i doradztwa kontraktowego w

dr Marcin Chomiuk, radca prawny, partner, kieruje zespołem transakcyjnym i doradztwa kontraktowego w kancelarii JDP

Foto: materiały prasowe

Arkadiusz Górski, adwokat, Senior Associate w zespole White Collar Crime kancelarii JDP

Arkadiusz Górski, adwokat, Senior Associate w zespole White Collar Crime kancelarii JDP

materiały prasowe

Komisja Nadzoru Finansowego w ostatnich dwóch latach zintensyfikowała stosowanie przepisu przewidującego możliwość nałożenia administracyjnej kary pieniężnej bezpośrednio na członków rad nadzorczych spółek publicznych. Liczba wydanych decyzji nakładających administracyjną karę pieniężną w 2022 r. w porównaniu z rokiem 2021 r. wzrosła ponaddwukrotnie. Zagrożenie sięga nawet do 100 000 zł za każde naruszenie. Jest to zatem realne zagrożenie majątkowe dla osób pełniących funkcje w radach nadzorczych. Zagrożenie to można jednak zmitygować poprzez odpowiednie corporate governance w spółce i uświadomienie sobie przez członków RN ciążących na nich obowiązków, jak i przyznanych uprawnień.

Tendencja do poszukiwania osobistej odpowiedzialności członków rad nadzorczych jest widoczna nie tylko w świetle nakładanych kar, ale także zmian legislacyjnych. Do 30 maja 2022 r. administracyjna kara pieniężna mogła być nałożona na członka rady nadzorczej jedynie wówczas, gdy KNF we wcześniej wydanej decyzji stwierdziła rażące naruszenie prawa po stronie samej spółki. Dodatkowo, na członka rady nadzorczej mogła być nałożona jedynie w terminie 12 miesięcy od wydania ostatecznej decyzji karzącej spółkę. Od 30 maja 2022 r. usunięto wymóg wspomnianego prejudykatu, a tym samym zniesiono także termin, w jakim decyzja w przedmiocie odpowiedzialności członka rady nadzorczej może zostać wydana. Obecnie decyzje nakładające kary na członków rad nadzorczych mogą być wydawane niezależnie od decyzji nakładających kary na spółki, przy poszanowaniu terminów przedawnienia wynikających z kodeksu postępowania administracyjnego.

Czy na gruncie dotychczas obowiązujących przepisów KSH można wyinterpretować standard należytej staranności członków rad nadzorczych?

Członków rad nadzorczych emitentów KNF postrzega jako szczególnych profesjonalistów, którzy powinni posiadać wiadomości specjalne właściwe dla spółek działających na rynku publicznym. Tym samym przyjęcie funkcji w radzie nadzorczej spółki publicznej powinno być świadomą i przemyślaną decyzją, poprzedzoną ewentualnym przeszkoleniem w obowiązkach prawnych.

Główne zarzuty kierowane wobec członków rad nadzorczych w wydawanych decyzjach polegają na braku ich aktywnego udziału w sprawowanym nadzorze. Bierność członków rady nadzorczej w ocenie KNF polega, przykładowo, na braku aktywnego występowania do zarządu z żądaniem dostarczania dodatkowych dokumentów, niedokonywaniu wglądu w księgi spółki, braku wniosków o dodatkowe ekspertyzy czy opinie. Powyższe zarzuty KNF sprowadzają się zasadniczo do braku krytycznego podejścia do danych i informacji dostarczanych przez zarząd, a jedynie ich biernym odbieraniu i przyjmowaniu jako swoje stanowisko.

Z uzasadnień decyzji wydawanych dotychczas przez KNF można wyinterpretować standard należytej staranności oczekiwany od członka rady nadzorczej. Ma on działać jako zaangażowany profesjonalista, który nie poprzestaje na informacjach płynących od zarządu, a gdy trzeba, dokonuje ich aktywnej weryfikacji, sięgając po dodatkowe dane lub ekspertyzy. Zakres i sposób sprawowanego nadzoru powinien być dostosowany do charakteru działalności prowadzonej przez spółkę. Członkowie rad nadzorczych powinni brać aktywny i krytyczny udział w posiedzeniach, nadzór powinien być wykonywany na bieżąco i w sposób permanentny, a nie wyłącznie podczas albo w związku z posiedzeniami rady nadzorczej. Rada nadzorcza powinna także prezentować krytyczne podejście do informacji i dokumentów przedstawianych przez zarząd, a zakres nadzoru powinien obejmować czynności faktyczne, jak i prawne, które wpływają na gospodarczą i prawną sytuację spółki publicznej.

Czy nowelizacja KSH wpłynie na ryzyko kar?

Celem nowelizacji KSH, która weszła w życie w październiku 2022 r., jest zwiększenie roli, aktywności i profesjonalizmu rad nadzorczych poprzez rozszerzenie narzędzi na- dzorczych oraz zwiększenie obowiązków informacyjnych zarządu wobec organu nadzorczego w spółce. To z kolei oznacza, że oczekiwany przez organy nadzoru standard należytej staranności członka rady nadzorczej ulegnie zwiększeniu, a wymagana efektywność sprawowanego nadzoru zwiększy się.

Nowelizacja powiększa zatem potencjalne ryzyko odpowiedzialności członków rad nadzorczych. Wprowadzenie nowych obowiązków informacyjnych wobec rad nadzorczych po stronie zarządu czy też wprowadzenie nowych uprawnień rad nadzorczych umożliwiających aktywne wykonywanie nadzoru w bardzo szerokim zakresie i weryfikacji danych przekazywanych przez zarząd (np. możliwość skorzystania przez radę z zewnętrznego doradcy) znacznie utrudni ewentualną obronę przed zarzutami KNF. Nowe uprawnienia rad nadzorczych to jednocześnie nowe obowiązki w kontekście ich wykorzystywania. Brak korzystania z nowych uprawnień będzie zatem odczytywany jako nienależyte sprawowanie nadzoru i brak staranności, co zwiększy ryzyko odpowiedzialności i przełoży się na wysokość kary.

Członkowie rad nadzorczych powinni zatem przygotować się do sprawowania nadzoru w nowych warunkach, kształtowanych przez praktykę KNF oraz nowelizację KSH. Przede wszystkim powinni się regularnie szkolić. W wykonywaniu swoich obowiązków członkowie rad nadzorczych powinni być aktywni i aktywność tę dokumentować, a także znać swoje nowe uprawnienia i z tych uprawnień korzystać. Podstawą bezpiecznego i efektywnego funkcjonowania rady nadzorczej jest jej regulamin, którego przemyślana konstrukcja może być istotnym czynnikiem ograniczającym ryzyko odpowiedzialności.

Inwestycje
Kacper Nosarzewski, 4CF: W poszukiwaniu czarnych łabędzi
Inwestycje
Amerykańskie akcje większy zysk przynoszą w okresie od listopada do kwietnia
Inwestycje
Czy warto pozbywać się akcji w maju?
Inwestycje
Kamil Stolarski, Santander BM: Polskie akcje wciąż są nisko wyceniane
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Na giełdach nie dzieje się nic złego
Inwestycje
Niemiecki DAX wraca do walki o 18 000 pkt