Zostań rekinem giełdowym

Edukacja | Gdzie zdobywać wiedzę o inwestowaniu Internetowa gra giełdowa to nie tylko szansa na zdobycie atrakcyjnych nagród, ale również, a może przede wszystkim, doskonały trening przed rozpoczęciem prawdziwej przygody z giełdą. Osiągnięcie w przyszłości sukcesów na parkiecie uzależnione jest w dużej mierze od naszej wiedzy o inwestowaniu.

Poznawanie rynku kapitałowego można rozpocząć wizytą w siedzibie samej Giełdy Papierów Wartościowych. Spotkania, które należy wcześniej umówić, odbywają się w zorganizowanych grupach. Podczas godzinnego pobytu obejrzymy film, a pracownicy rozwieją dręczące nas wątpliwości.

Szkoła Giełdowa

Wszystkich, którzy chcą lepiej zadbać o swoje oszczędności i pogłębić wiedzę o inwestowaniu w papiery wartościowe, GPW zaprasza do Szkoły Giełdowej. Kurs obejmuje 14 godzin wykładów prowadzonych przez pracowników domów maklerskich oraz wykładowców wyższych uczelni. Za 200 zł otrzymujemy również obszerne materiały zgodne z planem zajęć oraz podręcznik dotyczący podstaw inwestowania. Ponadto dla absolwentów przewidziano promocje, którymi najczęściej są zwolnienia z opłaty za prowadzenie rachunku brokerskiego we współpracujących domach maklerskich. Osoby, które nie zdecydują się na uczestnictwo w kursie, mogą nieodpłatnie oswoić się z wiedzą dotyczącą rynku kapitałowego za pomocą Szkoły Giełdowej w Internecie. Znajdziemy tam wykłady, słownik fachowych terminów oraz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.

Samodzielna nauka

Mówi się, że "szkolna edukacja zapewni Ci byt, a samokształcenie - fortunę". Szkoła Giełdowa pozwoli nam zdobyć solidne podstawy teoretyczne, jednak rekina giełdowego z nikogo nie uczyni. Pozostaje więc dalsza nauka. W księgarniach dostępnych jest wiele pozycji o papierach wartościowych, więc bez problemu powinniśmy wybrać coś dla siebie. Książką szczególnie cenioną przez inwestorów jest "Giełda, wolność i pieniądze. Poradnik spekulanta" K. Van Tharpa. - Być może Święty Graal jest nieosiągalny, ale Van Tharp zbliżył się do niego na tyle, na ile to możliwe - stwierdził jeden z jej czytelników.

Praktyka czyni mistrza

Zdobywanie teorii najlepiej połączyć z praktyką. Możemy od razu zainwestować swoje oszczędności lub na początku spróbować sił w grze wirtualnej. Specjaliści nie są zgodni co do tego, który wariant powinniśmy wybrać. Według jednych zarządzanie wirtualnym portfelem pozwala zdobyć doświadczenie przy jednoczesnym uniknięciu ryzyka strat. - Myśląc o grze na giełdzie, nie powinniśmy bać się zainwestowania prawdziwej gotówki. Suma na początek nie musi być duża, wystarczy kilkaset złotych, a tylko taką drogą poznamy swoją psychikę i rzeczywiste reakcje na zmiany kursu - twierdzi natomiast dr Krzysztof Borowski, analityk IDM Kredyt Banku. Rozporządzając marzeniami inwestuje się inaczej, niż ciężko zarobionymi pieniędzmi.

Kluby inwestorów

Dobrym sposobem na naukę pomnażania oszczędności jest założenie klubu inwestorów. W tym celu należy zebrać minimum pięć osób niezadowolonych z odsetek bankowych, zarejestrować spółkę cywilną oraz systematycznie odkładać niewielką kwotę, która stanie się przedmiotem wspólnego inwestowania. Przykładowo comiesięczne 50-złotowe wpłaty przez 15 klubowiczów po 3 latach dadzą sumę 27 tys. zł, trudną do zdobycia przez pojedynczego studenta.

Idea klubów inwestorów narodziła się w Stanach Zjednoczonych w 1898 roku. Ich prawdziwy rozkwit nastąpił jednak po Wielkim Krachu w 1929, kiedy ludzie zaczęli się zrzeszać, by razem analizować błędy i tworzyć korzystne strategie inwestycyjne. Obecnie taka forma gry na giełdzie cieszy się dużą popularnością również w Europie. Tylko we Francji działa około 18 tys. klubów.