Strategia Żółwi aktualna, ale w długoterminowym wariancie

Stosując trzon legendarnej „strategii Żółwi", można opracować zyskowny system gry na rynku terminowym. Trzeba jednak wykorzystywać kanały cenowe obejmujące więcej niż 70 sesji.

Publikacja: 23.05.2013 13:00

W 1984 r. dwóch amerykańskich finansistów, Richard Dennis i William Eckhardt, postanowiło sprawdzić,

W 1984 r. dwóch amerykańskich finansistów, Richard Dennis i William Eckhardt, postanowiło sprawdzić, czy możliwe jest wyszkolenie skutecznego inwestora giełdowego. Strategia, z której korzystali rekruci, nazywana jest „strategią Żółwi"

Foto: Bloomberg

W 1984 r. dwóch amerykańskich finansistów, Richard Dennis i William Eckhardt, postanowiło sprawdzić, czy możliwe jest wyszkolenie skutecznego inwestora giełdowego. Po umieszczeniu ogłoszenia w prasie i wyselekcjonowaniu dziesięciu potencjalnych graczy przekazali im dokładny instruktaż inwestycyjny. Nie było to nic innego, jak precyzyjne zasady dokonywania transakcji, obejmujące kryteria otwierania i zamykania pozycji oraz metody zarządzania?ich wielkością. Cała strategia była w pełni obiektywna i?bazowała na narzędziach analizy technicznej. Wyszkolona dziesiątka uzyskała średnio 80 proc. zysku rocznie, powiększając majątek sponsorów o około 100 milionów dolarów.

Profesjonalny inwestor

Dziś cały eksperyment urósł już do rangi legendy, a strategia, z której korzystali rekruci, nazywana jest „strategią Żółwi". Jej precyzyjne zasady są powszechnie dostępne, dlatego postanowiliśmy sprawdzić, jak podejście z lat 80. sprawdziłoby się na rynku rodzimych kontraktów terminowych na WIG20.

Dwa warianty wybić

Z uwagi na dość mocno rozbudowany system zarządzania wielkością pozycji i trudność jego zapisania w języku programu MetaStock, postanowiliśmy przetestować podstawowe zasady zajmowania pozycji w systemie Żółwi, które są najczęściej opisywane w czasopismach giełdowych. Chodzi o wybicia z kanałów cenowych. Strategia przyjmowała dwa warianty – krótko- i długoterminowy. Pierwszy zakładał, że pozycja długa otwierana jest wtedy, gdy kurs wybije się powyżej maksimum z 20 poprzednich sesji, a krótka, gdy spadnie poniżej 20-sesyjnego minimum. Długą pozycję zamykamy, gdy kurs spadnie poniżej 10-sesyjnego minimum, a krótką, gdy wzrośnie powyżej maksimum z 10 poprzednich sesji.

W wersji długoterminowej pozycje były otwierane po wybiciu ponad 55-sesyjne ekstremum, a zamykane, gdy dojdzie do 20-sesyjnego wybicia w kierunku przeciwnym do zajmowanej aktualnie pozycji. Żółwie wychodziły więc z prostego założenia – jeśli kurs opuści kanał, jest to sygnał rozpoczęcia nowego trendu o kierunku zgodnym z kierunkiem wybicia. W razie fałszywego sygnału stosowały zlecenie obronne. Jego odległość była dobierana tak, by w pojedynczej transakcji nie ryzykować więcej niż 2 proc. kapitału. Ponieważ w testach przyjmujemy operowanie tylko jednym kontraktem, zakładamy uproszczenie, że stop loss będzie zawsze oddalony o 2 proc. od poziomu wejścia na rynek (zawsze będziemy ryzykować 2 proc. angażowanego kapitału).

Żółwie stosowały kombinację obu wariantów otwierania pozycji albo przyjmowały tylko jedną z nich. My przetestujemy każdy wariant z osobna, dla okresu od początku 2000 r. do zamknięcia poniedziałkowej sesji.

Rynki się zmieniają

Wynik testu dla krótkoterminowego wariantu nie jest zbyt obiecujący (patrz Tabela 1). Zajmując pozycje w jednym kontrakcie, po 13 latach bylibyśmy ubożsi o 1180 pkt (11 800 zł , gdyż 1 pkt w kontraktach na WIG20 to 10 zł). Przy trafności sygnałów na poziomie 21,9 proc., aby myśleć o zarabianiu, musimy otrzymać relację średniego zysku do średniej straty równą co najmniej 3,6, podczas gdy w tym przypadku wyniosła ona zaledwie 2,8. Z przebiegu linii kapitału wynika, że system całkiem nieźle radził sobie w okresie 2001–2007 r. Zdołał wtedy zanotować maksymalny zarobek 1000 pkt. Wraz z bessą w 2008 r. rozpoczął się jednak szereg dotkliwych strat i strategia nie zdołała wrócić już nad kreskę.

Osiągnięcia długoterminowej wersji strategii nie są oszałamiająco lepsze. Wybicia z kanału 55-sesyjnego były trafne tylko w 15 proc. przypadków. Ogólny wynik strategii to 775 pkt na minusie. Co ciekawe, mimo że wybić było mniej, to znacznie wydłużyła się seria stratnych pozycji pod rząd – z 15 dla krótkoterminowego wariantu do 22 dla długoterminowego. Takie wielkości są niedopuszczalne w systemach inwestowania z trendem, nawet jeśli mamy niską awersję do ryzyka. Linia kapitału dla drugiej strategii też lepiej prezentuje się do 2007 r. Wygląda więc na to, że systemy Żółwi w podstawowej wersji najlepiej radzą sobie jednak w hossie. Taki przynajmniej wniosek nasuwa się po teście dla rodzimego rynku. Trzeba przy tym pamiętać, że strategie te sprawdzały się w latach 80. na rynkach amerykańskich. Po 20 latach wiele się zmieniło – inna jest zmienność na rynkach, inna długość trendów czy chociażby inne jest zaawansowanie mechanicznych systemów inwestycyjnych.

Dwa warianty wybić

Ale skoro mamy inne rynki, to może warto spróbować innych długości kanałów? Postanowiliśmy sprawdzić kilka wariantów wybić. Od kanałów 24-sesyjnych do 100-sesyjnych, z krokiem co 4 (testowane będą warianty 24, 28, 32... aż do 100). Dla każdego wariantu wyjście z pozycji następuje wtedy, gdy dojdzie do wybicia w przeciwnym kierunku do zajmowanej pozycji z kanału o długości o połowę krótszej (dla wariantu 24 będzie to przykładowo kanał 12-sesyjny). Test przeprowadziliśmy dla okresu próby – od początku 2000 r. do końca 2009 r., tak by najlepszy wariant przetestować następnie na okresie prognozy – od początku 2010 r. do zamknięcia poniedziałkowej sesji. Chodzi o to, by sprawdzić, jak najlepszy system dopasowany dla okresu próby poradziłby sobie w realnych warunkach.

W Tabeli 2 umieszczone są wyniki strategii dla pięciu najlepszych długości kanałów. Najbardziej zyskowne na okresie próby okazały się warianty wybić z kanałów dłuższych niż 70 sesji. Pod względem wyniku netto numerem jeden jest wariant 84-sesyjny (2214 pkt zysku). Trzeba jednak zauważyć, że różnice między poszczególnymi wynikami są kosmetyczne. Wniosek jest taki, że w latach 2000–2010 najlepiej radziły sobie strategie wybić z długoterminowych kanałów. Nastawione są one na niską częstotliwość handlu i niską trafność, czego rekompensatą mają być sporadyczne podłączenia się pod długie trendy. Stąd najlepszy wynik na pojedynczej transakcji w większości testowanych wariantów wyniósł ponad 1700 pkt.

Czas sprawdzić, jak strategia wybić z 84-sesyjnego kanału sprawdza się w realnych warunkach. Stosując jej zasady przez ostatnie 2,5 roku, otworzylibyśmy siedem pozycji, z czego dwie byłyby zyskowne. Ostateczny wynik jest dodatni i wynosi 189 pkt. Strategia dobrze uchwyciła dwa silne trendy – wzrostowy w IV kwartale 2010 r. oraz spadkowy w połowie 2011 r. Podczas konsolidacji i gwałtownych korekt dochodzi niestety do fałszywych sygnałów, co skutkuje dużymi obsunięciami kapitału (w najlepszym momencie strategia generowała zysk netto 554 pkt). Mimo to strategia zasługuje na to, by testować ją dalej. W prostym wariancie – wybicie z długoterminowego kanału i 2-proc. stop loss generuje zyski, więc manipulacja linią obrony i zarządzanie wielkością pozycji mogą znacznie poprawić jej osiągnięcia.

[email protected]

Metodologia testowania

Inspiracją do napisania artykułu była książka Curtisa M. Faitha „Droga Żółwia". Do przeprowadzenia wszystkich testów opisanych w tekście wykorzystany został program do analizy technicznej MetaStock (wersja 7.02). Dane użyte w analizach pochodzą z serwisu bossa.pl – są to dane dzienne z okresu styczeń 2000 r. – maj 2013 r. Okres próby, na którym przeprowadzone zostały optymalizacje długości kanałów cenowych, obejmował wszystkie sesje od początku stycznia 2000 r. do końca grudnia 2009 r. Z kolei prognoza, na której sprawdziliśmy najlepszy wariant strategii, obejmowała sesje od początku stycznia 2010 r. do zamknięcia sesji poniedziałkowej (tj. 20 maja 2013 r.). Przyjęliśmy też pewne uproszczenia w strategii. Po pierwsze, system opierał się na zarządzaniu tylko jednym kontraktem, bez względu na posiadany kapitał i wielkość osiąganych zysków lub strat. Po drugie, testy nie uwzględniały prowizji przy każdorazowym otwieraniu bądź zamykaniu pozycji. I po trzecie, system zakładał, że wejście na rynek następowało na zamknięciu sesji, podczas której wygenerowany został odpowiedni sygnał.

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych