Zacięta walka o czołowe lokaty trwa

Rywalizacja w ramach Szkolnej Internetowej Gry Giełdowej (SIGG) dobiega końca. Piątek jest bowiem ostatnim dniem konkursu podstawowego. Układ rankingu pokazuje jednak, że wiele zespołów wciąż walczy o czołowe lokaty.

W najwyższych pozycjach rankingu od grudnia nie zmieniły się tylko dwa najwyższe miejsca. Liderem w czwartek wciąż był zespół „Kojoty", który w ciągu miesiąca zwiększył wartość portfela z 59 827 zł do 61 510 zł. Zmiana jest niewielka, co pokazuje, że drużyna nie chce stracić pozycji i gra ostrożnie, przyglądając się jednocześnie poczynaniom konkurencji.

Na drugim miejscu wciąż jest ekipa „Giełdowych Mniszków", ale ich kapitał spadł przez miesiąc z 53 211 zł do 40 360 zł, dlatego walka o fotel wicelidera będzie się toczyć do końca rywalizacji. Zwłaszcza że zespoły z miejsc od trzeciego do siódmego mają na koncie od 38 590 zł do 40 227 zł.

Warto zwrócić uwagę, że kilka zespołów wypracowało przez ostatni miesiąc wyśmienity wynik, co pozwoliło im włączyć do rywalizacji o najwyższe lokaty. Mowa o ekipie „wolfie of wall street" oraz dwóch drużynach Technikum nr 3 w Wejherowie. Jeszcze w połowie grudnia zespoły te nie łapały się do czołowej piętnastki, a w czwartkowe popołudnie na ich wirtualnych kontach było prawie 40 000 zł. Niewykluczone, że w tak skokowej poprawie wyników pomogły im kontrakty terminowe na akcje. W czołówce rankingu jest bardzo ciasno, więc należy oczekiwać zaciętej walki do ostatniej minuty gry.

Opinia eksperta Fundacji im. Lesława A. Pagi

Trudna sytuacja polskiego górnictwa

Adam Sabuda

O sektorze wydobycia węgla kamiennego zwykło się mówić głośno, gdy sytuacja w branży robi się zła. Niestety, okresy wysokich cen na światowych rynkach „zasypują" brak efektywności rodzimego węgla, co utrwala tylko status quo. Obecnie mamy do czynienia z niskimi cenami na paliwa kopalne, co w połączeniu z europejską polityką dekarbonizacji powoduje trudną sytuację dla górnictwa. Pozostaje więc działanie ex-post.

Jeszcze przed świętami można był usłyszeć, że koncerny węglowe zaczęły lepiej wypadać, jeżeli chodzi o wyniki. Główną przyczyną zjawiska jest pozbycie się najmniej efektywnych jednostek i przepisanie cyferek z minusem do innej tabelki. Pozostaje mieć nadzieję, że te zmiany to tylko preludium do strukturalnej restrukturyzacji branży. Kluczowe będzie podejmowanie decyzji mających na uwadze otoczenie, w jakim się poruszamy. Węgiel jako podstawowe paliwo wykorzystywane w krajowej energetyce daje bezpieczeństwo. Nie można jednak podchodzić w sposób niekompletny do tego zagadnienia. Realia, w jakich przyszło nam funkcjonować, na równi ze stabilnością dostaw promują tanią energię. Można się spierać o udział paliw kopalnych w przyszłym miksie energetycznym, ale bez wątpienia węgiel kamienny będzie nam potrzebny. Perspektywa popytu w najbliższych latach jest trudna. Ciekawym rozwiązaniem jest potraktowanie tych okoliczności jako szansy.

Więcej na www.paga.org.pl/parkiet