Po dość ogólnym wstępie i omówieniu narzędzia Stop Loss zajęliśmy się kolejnymi metodami zarządzania ryzykiem. W inwestowaniu chodzi o to, aby maksymalizować zyski oraz minimalizować straty. Wielu inwestorów (według mnie, błędnie) zakłada, że „ryzyko" to zdarzenie, które może doprowadzić do poniesienia strat. Ryzyko, to po prostu niepewność co do przyszłego rezultatu. Utożsamiamy jednak ryzyko ze stratą i tego się trzymajmy. Dlatego rozpoczynając aktywne inwestowanie, warto już na samym początku ustalić sobie stosunek zysku do ryzyka. Przyjmuje się, że takim książkowym będzie 3:1, czyli że na każdej transakcji oczekujemy trzykrotnie większego zysku niż straty, którą jesteśmy w stanie ponieść. Oczywiście, wszystko zależy od awersji do ryzyka danego inwestora, jego strategii i posiadanego kapitału. Grzegorz musi też zrozumieć, jak ważna w zarządzaniu ryzykiem portfela inwestycyjnego jest płynność poszczególnych klas aktywów, które posiada. Oczywiście, nie mogło zabraknąć dyskusji o dźwigni finansowej jako o narzędziu potęgującym zarówno zyski, jak i straty. Ważna jest świadomość funkcjonowania lewaru, jego zalet, ale też i ryzyk z nim związanych. MBL

Akcja edukacyjna XTB

Dołącz do Grzegorza Krychowiaka! Rozwijaj się, sięgaj po więcej!

www.WytrenujSwojZysk.pl