Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wykres u pokazuje przykładowe transakcje zawierane w trzeciej wersji strategii. Kolorami czerwonym i niebieskim zaznaczony jest kanał cenowy, a na biało 100-sesyjna średnia krocząca. Pod wykresem widoczna jest natomiast niebieska linia kapitału.
Zgodnie z przyjętymi przez nas założeniami robot testowany będzie na danych dziennych na rynku CFD na indeks DAX. Testować będziemy go na danych udostępnionych na platformie DM BOŚ za okres ostatnich dziesięciu lat. W dzisiejszym materiale skupimy się na najprostszej wersji strategii.
Zakłada ona, że pozycja długa otwierana będzie wtedy, gdy notowania indeksu przekroczą w cenach zamknięcia najwyższą cenę zamknięcia z poprzednich dziesięciu sesji (pozycja otwierana jest na otwarciu kolejnej sesji). Przebicie w przeciwnym kierunku (zejście poniżej dolnej bandy kanału) będzie sygnałem do zajęcia pozycji krótkiej. Nie stosujemy zleceń stop loss i take profit. Robot będzie bowiem odwracał pozycję, gdy notowania wzrosną/spadną do przeciwległej granicy kanału. Za każdym razem wielkość pozycji to 0,1 lota. Wartość budżetu to 25 000 dolarów (tester nie umożliwia testowania w polskiej walucie).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
W II kwartale polscy inwestorzy indywidualni częściowo wycofywali się z amerykańskich gigantów technologicznych, a jednocześnie dywersyfikowali swoje portfele, kierując środki m.in. do BYD, Novo Nordisk oraz europejskich firm z sektora obronnego.