Jakie efekty daje zmiana poziomów SL i TP?

Kontynuujemy testowanie strategii bazującej na wybiciu kursu z kanału cenowego. Dziś sprawdzamy zyskowność systemu w zależności od ustawień zleceń obronnych i realizujących zysk.

Aktualizacja: 06.02.2017 12:41 Publikacja: 02.12.2016 07:40

Jakie efekty daje zmiana poziomów SL i TP?

Foto: GG Parkiet

Tydzień temu przetestowaliśmy podstawową wersję strategii wybicia z kanału cenowego, polegającej na odwracaniu pozycji, gdy kurs dotrze do przeciwległej granicy wahań. Wprowadziliśmy też filtr sygnałów w postaci 100-sesyjnej średniej kroczącej. Wyniki nie były zadowalające, ale pokazały, że klucz do sukcesu może być w odpowiednim ustawieniu zleceń stop loss lub take profit. Wizualna ocena skuteczności sygnałów pokazała bowiem, że pozycje powinny być zamykane wcześniej, zanim notowania dotrą do granicy kanału. Dziś sprawdzimy więc, jakie wyniki daje strategia w zależności od różnych szerokości zleceń obronnych (SL) i realizujących zysk (TP).

4 warianty ustawień

Z ustawieniem zleceń SL zawsze jest zasadniczy problem – jak je umieścić, by niewielkie odchylenie notowań od normy nie wyrzuciło nas z rynku, a jednocześnie, by realizacja SL nie rujnowała naszego portfela. W jednym z pierwszych artykułów tego cyklu przyjęliśmy założenie, że początkowe wartości SL i TP wyniosą odpowiednio 60 pkt i 120 pkt, a więc zachowana będzie proporcja zysku do ryzyka na poziomie 2:1. Zlecenia te są jedynymi, które mogą zamknąć pozycję – rezygnujemy z zasad odwracania. Pozostawiamy natomiast filtr cenowy w postaci średniej i stałą wielkość pozycji 0,1 lota. Jak przy tak ustawionych kryteriach zachowywałaby się nasza strategia na indeksie DAX przez ostatnie 10 lat?

System cały czas generuje stratę (-2019 USD), ale mniejszą niż poprzednie jego wersje. Wyraźnie spadło też obsunięcie kapitału – do 11,8 proc. (w trzech poprzednich wersjach wynosiło ono średnio -23 proc.). Wyraźnie wzrosła jednak liczba transakcji – do 548 z 241 we wcześniejszej wersji. To pokazuje, że zlecenia SL i TP są ustawione zbyt wąsko. Zwłaszcza mowa tu o linii obrony, gdyż najdłuższa seria stratnych pozycji z rzędu to aż 12. To pokazuje m.in., że po wybiciu z kanału notowania często poruszają się w pożądanym kierunku, ale są za szybko zamykane ze stratą. W kolejnej wersji rozszerzyliśmy więc SL do 120 pkt, TP pozostawiając bez zmian. Jakie są wyniki?

Po raz pierwszy udało się wypracować zysk – 1148 USD. Ilość transakcji spadła do 421, a maksymalne obsunięcie kapitału to tylko 9,2 proc. Zwiększenie odległości SL pokazało, że strategia potrzebuje więcej miejsca na wypracowanie zysku. Niepokojąco wciąż wygląda jednak seria stratnych pozycji z rzędu, która wynosi aż 13. Ponadto, mimo ogólnej poprawy wyników, krzywa kapitału wciąż nie wygląda zachęcająco – dominują trendy boczne. Licząc na wzrost trafności, spróbujemy jeszcze bardziej rozszerzyć SL i zawęzić TP. Odwrócimy więc początkową relację zysku do ryzyka, by wynosiła ona 1 do 2. Tak więc – SL będzie w odległości 120 pkt, a TP 60 pkt. Jakie rezultaty daje takie rozwiązanie?

Trafność rośnie do 67 proc., a seria stratnych transakcji z rzędu maleje do 7. Maksymalne obsunięcie również spada – do 7,5 proc., ale spada też całkowity zysk i wynosi 127,7 USD. Linia kapitału wciąż ma horyzontalny przebieg, więc mimo lepszych statystyk wciąż nie można liczyć na regularną zyskowność testowanego podejścia. Zawężenie TP wyraźnie poprawia trafność, co pokazuje, że same wybicia z kanałów dają wartościowe sygnały. Zasięg ruchu po wybiciu nie jest duży (TP=60 pkt), ale w blisko 2/3 przypadków był realizowany. Potwierdzają się tym samym obserwacje słynnego tradera Larry'ego Williamsa, który w książce „Sekrety tradingu krótkoterminowego" przekonywał, że wybicie z zakresu zmienności stanowi bardzo często impuls do mniej lub bardziej silnego ruchu, na którym można zarobić.

Na koniec postanowiliśmy sprawdzić „ekstremalną" wersję strategii, zawężając TP do 20 pkt, a SL do 60 pkt. Liczyliśmy, że sprawdzi się giełdowe powiedzenie: lepszy mały zysk, a częsty, niż wielkiego szukać długo. Niestety, tak wąskie zlecenia przynoszą odwrotny skutek. Strata netto wzrosła do 2315 pkt, ilość transakcji do 755, obsunięcie kapitału do 10,8 proc. Słabszych wyników nie rekompensuje wyższa trafność wynosząca 71,4 proc.

Podsumowanie

Z przeprowadzonych testów wynika więc, że poziom TP powinien być usytuowany w przedziale 60–120 pkt. Z kolei linia obrony powinna być równa lub bardziej odległa niż TP. W doborze odpowiednich parametrów może pomóc proces optymalizacji, choć ostrzegamy, że nadmierna optymalizacja będzie fałszować wyniki – system będzie dopasowywany do danych historycznych, a nie adaptowany do danych rzeczywistych.

W kolejnych odcinkach będziemy próbować dodatkowych modyfikacji, tak by osiągnąć zakładane cele. Spróbujemy m.in. doprecyzować sygnały wejścia (tylko przecięcie granicy kanału, a nie przebywanie poza jego obszarem), wprowadzić mechanizmy breakeven i trailing stop, a także zastosować podstawowe zasady zarządzania wielkością pozycji. Będziemy szukać rozwiązań, które przede wszystkim pozwolą uzyskać rosnącą linię kapitału o akceptowalnym poziomie maksymalnego obsunięcia. Dotychczasowe wyniki nie pozwalają bowiem zastosować testowanego podejścia w realnych warunkach rynkowych.

[email protected]

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych