Sensacyjnie zapowiadają się najbliższe aukcje. Rynkowym i kolekcjonerskim wydarzeniem będzie aukcja powojennych klasyków awangardy, jaką 25 maja zorganizuje Desa Unicum (www.desa.pl).
Warto zwrócić uwagę na obraz Kazimierza Mikulskiego(1918–1998). Artysta powinien być gwiazdą na aukcjach surrealizmu. Na razie nie jest. Gwiazdą jest tam np. Rafał Olbiński – mistrz autokreacji, przesadnie reklamowany przez domy aukcyjne jako „polski Salvador Dalí”. Malarstwo Mikulskiego ma większą wartość artystyczną i potencjał handlowy. Kiedy zostanie w pełni docenione przez kolekcjonerów lub inwestorów?
Kazimierz Mikulski to współzałożyciel legendarnego teatru Cricot 2, w którym występował jako aktor. Należał do II Grupy Krakowskiej, związany był przez lata z tygodnikiem „Przekrój”. Mikulski po prostu tworzył wielką sztukę, nie rozpychał się łokciami na rynku ani w mediach, jak to robią aktualnie modni malarze. Może dlatego dziś pełne magii malarstwo Mikulskiego pozostaje w cieniu chwilowych gwiazd.
Licytowany będzie nisko wyceniony obraz Antoniego Fałata (12–18 tys. zł). Od lat alarmuję w „Parkiecie”, że obrazy artysty są niedoszacowane. Warto kupować je z powodów artystycznych oraz rynkowych.