Fed dał kryptowalutom nieco paliwa. Na jak długo starczy?

W ciągu ostatnich trzech cykli rynkowych bitcoin potrzebował średnio 361 dni, aby notowania od szczytu osiągnęły dołek. To oznacza, że może nas czekać jeszcze kilka miesięcy marazmu na rynku, zanim najpopularniejsza cyfrowa moneta osiągnie dno obecnej bessy.

Publikacja: 28.07.2022 21:00

Fed dał kryptowalutom nieco paliwa. Na jak długo starczy?

Foto: Adobestock

Zgodna z oczekiwaniami decyzja Rezerwy Federalnej ociepliła krypto zimę. To pozytywny sygnał, ale nie przesądza on o końcu spadków. Analitycy przypominają, że poprzednie decyzje Fedu tylko na chwilę dały ulgę aktywom kryptograficznym.

Chwilowa odwilż

Bitcoin już w środę wzrósł o ponad 8 proc., a jego cena doszła do około 23 tys. USD. W czwartek trend był kontynuowany i za najpopularniejszą kryptowalutę płacono około 23,4 tys. USD. Dla przypomnienia, pod koniec czerwca cena bitcoina znalazła się poniżej 19 tys. USD.

Jeszcze mocniej reagowały w ostatnich dniach mniejsze tokeny. Cardano w środę zdrożało o 10 proc., solana o 12 proc., a ethereum o ponad 16 proc. W czwartek wzrosty były kontynuowane, ale w mniejszej skali. Kapitalizacja całego rynku znów jest powyżej 1 bln USD.

Fed w środę wieczorem podniósł stopy procentowe o 0,75 pkt proc., do przedziału 2,25–2,5 proc. Część analityków spodziewała się, że podwyżka może sięgnąć aż 1 pkt proc., dlatego taki ruch został pozytywnie odczytany przez inwestorów. Rynek spodziewa się teraz szczytu cyklu zacieśniana monetarnego w USA pod koniec roku i obniżek stóp procentowych w 2023 r. – co byłoby przyjaznym otoczeniem dla aktywów cyfrowych.

– Decyzja FOMC zapewniła optymizm, że zbliża się koniec zaostrzenia polityki pieniężnej, co wywołało wzrost notowań ryzykownych aktywów, które pomogły podnieść ceny kryptowalut – powiedział Edward Moya, starszy analityk rynku w Oanda.

Reakcja inwestorów bezpośrednio po posiedzeniu Fedu była optymistyczna, podobnie jak w maju i czerwcu. Warto jednak pamiętać, że wówczas zwyżki szybko wyhamowały. Wielu prognostyków pozostaje sceptycznych, czy amerykański bank centralny może znacząco złagodzić sytuację, biorąc pod uwagę, że inflacja jest najwyższa od dekad.

Notowania kryptowalut szły w górę wraz z akcjami spółek technologicznych. Analitycy zwracają uwagę, że podczas gdy bitcoin i jego rówieśnicy powinni teoretycznie poruszać się niezależnie od głównych rynków, okazuje się, że są one w dużej mierze skorelowane z innymi wrażliwymi na ryzyko aktywami, takimi jak akcje. S&P 500 i Nasdaq weszły w tym roku w bessę, podobnie jak rynek kryptowalut.

– Technologia jest tym, co naprawdę napędza obecnie rynek – powiedział Matt Maley, główny strateg rynkowy w Miller Tabak.

Dobry sezon wyników spółek technologicznych z Wall Street może zatem być wsparciem dla kryptowalut, przynajmniej krótkoterminowo. W tym tygodniu wyniki opublikował już m.in. Alphabet (Google) i Microsoft, które dały nadzieję inwestorom, że giganci będą w stanie poradzić sobie w wymagającym otoczeniu makroekonomicznym, które nas czeka.

Czekając na dołki

Nie wszyscy specjaliści są jednak optymistyczni. Griffin Ardern, analityk w firmie zarządzającej aktywami kryptograficznymi Blofin, mimo początkowych wzrostów przewiduje spadek cen bitcoinów po decyzji Fedu.

– Biorąc pod uwagę, że ogólny poziom apetytu na ryzyko na rynku kryptowalut nie powrócił do rozsądnego poziomu, jest bardzo prawdopodobne, że cena bitcoina spadnie o ponad 10 proc. po podwyżce stóp Fed – powiedział Ardern.

– Bitcoin i szerszy rynek kryptowalut mogą doświadczyć ulgi po podwyżce stóp procentowych o 0,75 pkt proc, po czym spodziewamy się, że rynek będzie poruszał się w bok, podczas gdy ethereum może osiągnąć lepsze wyniki w oczekiwaniu na aktualizację Merge – mówi Dick Lo, założyciel i prezes TDX Strategies.

Edward Moya przyznaje, że wielu inwestorów nadal bacznie obserwuje notowania bitcoina, ethereum i reszty kryptowalut w oczekiwaniu na test czerwcowych minimów.

– Większość obserwatorów kryptowalut wciąż czeka na dalsze spadki – mówi Moya. - W miarę wzrostu globalnej recesji uwaga skupi się na tym, jak szybko Fed obniży stopy procentowe – dodał.

Kiedy koniec bessy?

W zeszłym roku trend wchodzenia instytucji na rynek kryptowalut był bardzo silny. W tym roku widać jednak odwrócenie trendu. Nawet Tesla, jedna z pierwszych firm z Wall Street, która zainwestowała w bitcoina, sprzedała 75 proc. posiadanej kryptowaluty. W lutym 2021 r. firma Muska poinformowała o zakupie bitcoinów za 1,5 mld USD. Po sprzedaży w II kwartale obecnie aktywa cyfrowe w bilansie Tesli mają wartość 218 mln USD.

Z danych Arcane Research wynika, że od połowy maja duże instytucje zlikwidowały ponad 236 tys. bitcoinów, o wartości około 5,9 mld USD. To historyczny rekord.

Arcane przyznaje, że wszystko zaczęło się od upadku terra-luna w maju, co doprowadziło do większej presji po stronie sprzedających. Skutki tąpnięcia terra-luny były dla wielu inwestorów druzgocące. Sama kryptowaluta stała się praktycznie bezwartościowa, a jej krach pociągnął w dół cały rynek cyfrowych tokenów.

– Liczba bitcoinów sprzedanych ostatnio przez duże instytucje jest wartością godną uwagi – powiedziała Noelle Acheson, analityk w Genesis. Dodała, że stanowi to około 1,2 proc. wszystkich wydobytych bitcoinów.

Jak to bywa w przypadku każdej bessy, wszyscy próbują dowiedzieć się, czy najgorsze rzeczywiście może się już skończyć. Według Bretta Munstera, menedżera portfela w Blockforce Capital, średni czas potrzebny bitcoinowi, w ciągu ostatnich trzech cykli rynkowych, na przejście od szczytu do dołka wyniósł 361 dni. Od listopadowego maksimum minęły 264 sesje. – Tak więc historia sugeruje, że możemy mieć jeszcze kilka miesięcy, zanim ostatecznie osiągniemy dno – przyznał Munster. Wskazuje jednak, że okres ten podczas krachu w 2018 r. był krótszy niż w przypadku bessy z 2014 r., co potencjalnie sygnalizuje, że okresy spadków mogą się zmniejszać w miarę dojrzewania rynku.

Inwestycje alternatywne
Małe sztabki i złote monety królują w rosnących zakupach Polaków
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje alternatywne
Pozycja długa na rynku sztuki
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł
Inwestycje alternatywne
Ciągle z klasą!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy
Inwestycje alternatywne
Pułapki inwestowania w sztukę