Obszerne i wygodne wnętrze pozwala przenieść się do innej epoki. Na kołach stylowe felgi firmy Abarth – jest moc!
Jednym z przebojów polskiego kina ostatniego roku jest komedia sensacyjna „Najmro" z brawurowym Dawidem Ogrodnikiem w roli głównej. Film pojawił się niedawno w jednym z serwisów VOD. Miło ogląda się na ekranie epokę, którą pamiętam z dzieciństwa, w tym samochody. Przez ekran przewija się ich sporo: są oczywiście polonezy, Polski Fiat 125p, nawet VW Garbus, ale najbardziej zostaje w pamięci pomarańczowy „szerszeń", za kierownicą którego bohater pędzi ulicami polskich miast.
Fiat 131 produkowany był w latach 1974–1984. Reprezentował klasę średnią niższą, nie imponował więc luksusami, ale był autem nowoczesnym i wygodnym, o dobrym prowadzeniu i osiągach. Napędzały go początkowo czterocylindrowe silniki 1.3 (65 KM) i 1.6 (75 KM), ale wprowadzona w 1976 roku wersja 131 Abarth miała już dwulitrowy motor o mocy 140 KM. Samochód był wytwarzany w dwóch odmianach: drogowej i wyczynowej. I to właśnie sportowe sukcesy zapracowały na legendę tego modelu. Oferowany był jako sedan i kombi oraz dwudrzwiowe coupé. Te ostatnie odmiany cieszyły się największym wzięciem i tak jest do dziś.