Co dalej z notowaniami bitcoina po jastrzębiej decyzji Fedu?

W najgorszym wypadku cena najpopularniejszej cyfrowej waluty mogłaby spaść w okolice 20 tys. USD. Inne prognozy sugerują, że cena w tym roku będzie się wahała w przedziale 30–50 tys. USD, ale w długim terminie znacznie wzrośnie. Widać jednak zainteresowanie firmami, które działają w tej branży. Nie mają one problemu z pozyskaniem kapitału, a wyceny, jakie osiągają, są bardzo wysokie.

Amerykański Fed rozpoczął cykl zacieśniania polityki monetarnej, co nie pozostanie bez wpływu na wiele aktywów, włącznie z kryptowalutami. Zdaniem niektórych ekspertów przynajmniej krótkoterminowe perspektywy nie są dla nich zbyt optymistyczne.

Co dalej z bitcoinem?

Notowania bitcoina wahały się po ogłoszeniu przez Rezerwę Federalną podwyżki stóp procentowych. Podwyżka o 0,25 pkt proc. to dopiero początek, bowiem decydenci zasygnalizowali dalsze zaostrzanie polityki monetarnej, przez co ryzykowne aktywa są potencjalnie mniej atrakcyjne dla inwestorów.

– Wzrost stóp procentowych zdusi rynki akcji. Jeśli więc zobaczymy masowy exodus z ryzykownych aktywów, będzie to obciążać wszystko – powiedział Joel Kruger, strateg z giełdy kryptograficznej LMAX Digital. Jego zdaniem jastrzębi Fed może zepchnąć bitcoina w okolice 20 tys. USD.

– Nowe minima w akcjach mogą przyczynić się do spadku aktywów kryptograficznych – dodał.

GG Parkiet

W czwartek notowania bitcoina lekko spadały do ok. 40,7 tys. USD. Stopa zwrotu od początku roku wynosi -11,5 proc. Gorzej wypadają jednak mniejsze tokeny. Cena ethereum od początku roku spadła o 25 proc. Wśród największych tokenów najgorzej radzi sobie w tym roku Solana, której stopa zwrotu wynosi blisko -50 proc.

Część ekspertów wątpi, aby w tym roku w miarę podwyżek stóp procentowych przez Fed bitcoin był w stanie znacząco zdrożeć. Miliarder Michael Novogratz, który kieruje Galaxy Digital Holdings, powiedział, że cena bitcoina prawdopodobnie utrzyma się w przedziale 30–50 tys. USD w związku z zacieśnianiem polityki monetarnej. Pięcioletnia prognoza miliardera mówi, że notowania bitcoina wzrosną do 500 tys. USD.

GG Parkiet

Zdaniem specjalistów kluczowy jest poziom 46 tys. USD.

– Myślę, że tak naprawdę nie możemy mówić o wzroście notowań bitcoina, dopóki nie osiągniemy poziomu powyżej lutowego maksimum. A ten poziom to około 46 tys. USD – powiedział Kruger.

– Do tego czasu bitcoin będzie pod presją – dodaje.

Inwestycje w branżę

Globalni inwestorzy zwiększają swoje zaangażowanie w funduszach i firmach kryptowalutowych, ponieważ szukają ekspozycji na sektor, który zdaniem wielu może wytrzymać skutki konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Firma badawcza Fundstrat przyznaje, że inwestorzy venture capital zainwestowali około 4 mld USD w sektor kryptowalutowy w ostatnich trzech tygodniach lutego. Również pierwszy tydzień marca przyniósł 400 mln USD inwestycji w start-upy z tej branży. Od początku roku tygodniowe inwestycje w branży wynosiły średnio od 800 mln USD do około 2 mld USD.

Nowe fundusze kryptograficzne również zebrały prawie 3 mld USD w ciągu ostatnich dwóch tygodni do piątku, najwięcej w tym roku.

– Konflikt w Ukrainie uzbroił naszą finansową i cyfrową gospodarkę i naprawdę przyspieszył adopcję blockchaina – powiedział Paul Hsu, założyciel funduszu Decasonic, inwestującego m.in. w aktywa cyfrowe.

– Widzimy realokację kapitału do kryptowalut i blockchaina z dala od funduszy nieruchomości i obligacji, na przykład z powodu wyższych stóp procentowych. Zauważyłem to w przypadku moich funduszy, ale niestety, ponieważ są one zamknięte, nie mogę przyjmować więcej kapitału ani inwestorów – powiedział Hsu.

Dane Refinitiv Lipper pokazały, że amerykańscy inwestorzy wyciągnęli 7,8 mld USD z funduszy obligacji w tygodniu poprzedzającym 9 marca.

Fundusze nieruchomości odnotowały odpływ netto w wysokości 707 mln USD w tym samym okresie, po odnotowaniu odpływów o wartości 1,15 mld USD w poprzednim tygodniu.

Jak przyznaje George Melka, prezes brokera kryptowalut SFOX, firmy z branży cyfrowych walut osiągają wysokie wyceny, a rundy finansowe są nadsubskrybowane.

– W rzeczywistości wyceny start-upów kryptograficznych są prawdopodobnie najwyższe, jakie widziałem – mówi Melka.

NFT na celowniku

Popularność kryptowalut stale rośnie. Coraz więcej firm wprowadza lub zastanawia się nad wykorzystaniem cyfrowych walut jako elementu swojej działalności. Rozwija się także rynek NFT (non-fungible token), czyli cyfrowych certyfikatów opartych na technologii blockchain, które potwierdzają pochodzenie oraz własność dowolnego dobra cyfrowego. W praktyce NFT działa jak certyfikat autentyczności dobra cyfrowego.

Mark Zuckerberg poinformował, że jego firma w najbliższym czasie planuje wprowadzić NFT na Instagramie. Założyciel Mety (Facebooka) nie przedstawił wielu szczegółów, ale podkreślił, że integracja niezamiennych tokenów z aplikacją do udostępniania zdjęć i filmów to jedno z wyzwań, przed którym stoi jego firma.

– Publikacja filmów, grafik i zdjęć dość dobrze współgra z możliwościami, jakie daje NFT, a połączenie technologii opartej na blockchainie z Instagramem wydaje się dość naturalnym procesem. Nadal jednak nie jest do końca jasne, co oznaczałaby obecność NFT na Instagramie. Czy można będzie sprzedać popularny post jako NFT? A może Meta pójdzie nieco dalej i udostępni opcję tworzenia cyfrowych biletów wstępu na wydarzenia, a zatem będzie okazją do zwiększenia możliwości zarobkowania w tym medium społecznościowym – zastanawia się Bartosz Bilicki, założyciel start-upu SmartVerum, który tokenizuje sztukę i tworzy „artystyczny" metaverse.

Jak informuje „Financial Times", również Spotify opracowuje plany dodania technologii blockchain i niewymiennych tokenów do swojej usługi przesyłania strumieniowego, podsycając podekscytowanie w branży kryptograficznej i muzycznej na temat potencjału NFT w zwiększaniu zarobków artystów.

Inne firmy zajmujące się mediami społecznościowymi, w tym Twitter i Reddit, również pracują nad stworzeniem nowych funkcji związanych z handlem NFT.