- Naszą ambicją na ten rok jest poprawa marży EBITDA. To jest trudne wyzwanie - wiemy o presji kosztów np. wynagrodzeń, ale widzimy możliwości ich amortyzacji wydatkami na energię czy poprawy sprzedaży – oznajmił Michał Krauze, członek zarządu Dino Polska.

W piątek po południu kurs Dino Polska zniżkuje o 11 proc., do 369,1 zł przy 0,43 mld zł obrotów. To reakcja na słabsze od oczekiwań wyniki finansowe za IV kwartał. Marża EBITDA w IV kwartale wyniosła 8,3 proc. wobec 9,1 proc. rok wcześniej, zaś w całym 2023 r. sięgnęła 8,7 proc. wobec 9,3 proc. w 2022 r.

Czytaj więcej

Mocna przecena Dino po wynikach

Zarząd Dino liczy na przyspieszenie otwarć nowych sklepów w II połowie roku. - Otwarć będzie trochę więcej niż w ubiegłym roku, na poziomie niskim dwucyfrowym jeśli chodzi o dynamikę. I kwartał będzie wyglądał słabiej z racji pogodowych, ale w drugiej części roku liczba otwarć powinna się zwiększać – zapowiada Krauze. Spółka jest też w trakcie budowy czterech centrów logistycznych.

W ubiegłym roku powstało 250 nowych Dino, a ich łączna liczba na koniec roku sięgała 2406.